GIEŁDA ZMUSI SPÓŁKI DO PEŁNEJ JAWNOŚCI

Stasiuk Tadeusz
opublikowano: 1999-03-02 00:00

GIEŁDA ZMUSI SPÓŁKI DO PEŁNEJ JAWNOŚCI

Obowiązek informacyjny jest dzisiaj traktowany przez część firm jako zło konieczne

Nieprzemyślana polityka informacyjna niektórych spó-łek z warszawskiej giełdy nie tylko rzutuje na wycenę ich akcji, ale także wpływa na wizerunek spółki wśród inwestorów. Często też jest przyczyną nałożenia wysokich kar ze strony KPWiG.

Według obecnie obowiązujących przepisów, każda spółka publiczna zobowiązana jest do przedstawiania istotnych informacji dotyczących jej działalności. Powinna więc na bieżąco informować zarówno Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, Radę Giełdy oraz akcjonariuszy o wszystkich ważniejszych zdarzeniach mających wpływ na jej funkcjonowanie. Niestety, często teoria rozmija się z rzeczywistością.

Na własną szkodę

Niektóre spółki, jak np. Universal czy Elektrim permanentnie lekceważyły obowiązujące przepisy, co spotkało się z sankcjami ze strony komisji. W przypadku Elektrimu (sprawa zatajenia informacji o umowie z Kulczyk Holding) skończyło się nałożeniem na spółkę kary grzywny wysokości 500 tys. zł i skierowaniem wniosku do prokuratury. Także akcjonariusze zemścili się na spółce, w wyniku czego zarząd firmy musiał podać się do dymisji. Znacznie brutalniej potraktowany został przez KPWiG Universal. 8 stycznia opinia publiczna została poinformowana, że komisja postanowiła wycofać akcje spółki z publicznego obrotu. Podjęta przez KPWiG decyzja podyktowana została wielokrotnym łamaniem prawa informacyjnego przez Universal, który nie tylko zatajał informacje o bieżącej działalności, ale także dane finansowe.

Pomogli w przejęciu

Zła polityka informacyjna może mieć jeszcze inne skutki. Zdaniem Dariusz Janusa, analityka DM BRE Brokers, brak informacji o rzeczywistych skutkach fuzji i prognozach na przyszłość umożliwił łatwe przejęcie Polifarbu Cieszyn-Wrocław przez brytyjski Kalon.

— Akcjonariusze nie znali faktycznego stanu spółki. Bazować musieli na dostarczonych im lakonicznych raportach bieżących. Swoją postawą spółka zraziła do siebie nie tylko inwestorów, ale i specjalistów z rynku — tłumaczy Dariusz Janus.

Z jego opinią zgadza się inny pytany przez nas analityk. Uważa on, że to właśnie brak informacji o zaawansowaniu przekształceń w Polifarbie i jednoznacznych prognoz zysków i kosztów połączenia, spowodowały tak wielką zniżkę kursu PCW, który w zaledwie kilka miesięcy obniżył się o ponad 100 proc.

— Zarząd popełnił błąd nie troszcząc się o utrzymanie kursu na odpowiednio wysokim poziomie, co uniemożliwiłoby przejęcie. Kiedy akcjonariusze spółki zaczęli wyprzedawać jej walory, był to doskonały moment do przejęcia, czego nie omieszkał wykorzystać Kalon — dodaje analityk BRE.

Informować o wszystkim

Znaczna liczba spółek z wielką rezerwą podchodzi do informowania rynku o skutkach swojej działalności. W przypadku niektórych można nawet mówić o panicznej wręcz obawie przed ujawnianiem jakichkolwiek informacji. W szczególności dotyczy to spółek małych. Przewidywane zniesienie obowiązku przedstawiania raportów miesięcznych tylko dodatkowo skomplikuje sytuację.

Idzie nowe

— Spółki muszą wreszcie zrozumieć, że wchodząc na giełdę nie tylko otrzymały od inwestorów środki na rozwój, ale także zobowiązały się przestrzegać pewnych obowiązków. Jeśli więc chcą, by ich akcje były realnie wyceniane muszą o wszystkim informować rynek. Takie zasady panują na wszystkich cywilizowanych giełdach. Upublicznienie spółki tego wymaga — mówi Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny ING BSK Asset Management.

KPWiG podjęła kilkanaście tygodni temu uchwałę o zmianach w przepisach dotyczących obowiązków informacyjnych. Najważniejsza ma dotyczyć odpowiedzialności personalnej za popełnione wykroczenia. Zdaniem przedstawiciela KPWiG, ma to na celu ukaranie pojedynczych osób, bez szkody dla samej spółki, jak to miało miejsce do tej pory.

Tadeusz Stasiuk