Giełdy w USA: Nasdaq coraz blizej 1600 pkt.

opublikowano: 2001-04-04 21:59

Środowa sesja na giełdach amerykańskich rozpoczęła się od spadków, , będących kontynuacją wtorkowego załamania na Nasdaq. We wtorek indeks spółek technologicznych spadł poniżej 1700 pkt. osiągając poziom najniższy od 29 miesięcy. Po zniżkowym otwarciu nastąpiło odbicie i wydawało się, że na rynek powróci stabilizacja. Tak się stało na Wall Street, gdzie pod koniec sesji inwestorzy wzmogli aktywność i Dow Jones zakończył sesję minimalnym wzrostem o 0,3 proc.

Na rynku technologicznym przez cały dzień dominowała nieufność wobec nowej ekonomii i Nasdaq tracąc 2,1 proc. osiągnął kolejne dno.

W trakcie sesji inwestorzy czekali na wystąpienie Alana Greenspana w Senackiej Komisji Finansów. Jednak wypowiedź szefa Fed ograniczyła się do poparcia wolnego handlu, nie było w niej natomiast konkretów ani o perspektywach gospodarki ani o redukcji stóp.

Pesymizm inwestorów wywołują kolejne zapowiedzi o słabszych wynikach spółek technologicznych. Analitycy powątpiewają w możliwość realizacji prognozowanych wyników kwartalnych przez lidera sektora Cisco Systems. Zysk na akcję spółki za pierwszy kwartał szacowany jest na poziomie 10 centów na akcję, a nie jak wcześniej zakładano 12. Sytuację na Nasdaq pogorszyły pogłoski o zbliżającej się upadłości Lucent Technologies. Niepokojące zapowiedzi padają również ze strony spółek tradycyjnych - General Motors i Ford ostrzegają o spadku sprzedaży w marcu, a Citigroup zapowiedział redukcję zatrudnienia.

Koniunkturę mogą poprawić jedyni dobre fundamenty spółek, więc dużo zależy od wyników ogłaszanych w przyszłym tygodniu. Jednak w świetle ostatnich zapowiedzi trudno oczekiwać wzrostów.

Pawel Kubisiak

[email protected]