Gino Rossi staje na nogi

ANP
opublikowano: 2012-07-26 00:00

Sukces emisji przyspieszy restrukturyzację zadłużenia firmy. Dobre wyniki trzeciego kwartału pozwolą podnieść prognozę.

Uplasowanie emisji 15,9 mln akcji z prawem poboru miało być pierwszym krokiem do uzdrowienia firmy. Inwestorzy subskrybowali 15,4 mln papierów, ale spółka zamierza w najbliższym czasie zaprosić do nabycia pozostałych papierów. Wpływy z emisji, szacowane na 15,9 mln zł, pozwolą na restrukturyzację zadłużenia.

— Jestem przekonany, że spółka najgorsze ma już za sobą, a zarząd udowodni inwestorom,że potrafi zwiększyć jej wartość. Sukces emisji daje firmie oddech finansowy i pozwoli rozwiązać sprawę zadłużenia, czyli ułatwia realizację celów krótkoterminowych — mówi Jan Pilch, akcjonariusz i szef rady nadzorczej Gino Rossi.

— Do 31 sierpnia musimy zapłacić bankom 10 mln zł. Obecnie zadłużenie Gino Rossi wynosi 45 mln zł. Będziemy też rozmawiać o dalszym finansowaniu grupy, bo docelowo chcemy, by finansowały nas dwa banki — wyjaśnia Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi.

Pozostałe pieniądze z emisji mają pójść na kapitał obrotowy, co pozwoli na większe zakupy towarów w kolekcji jesienno-zimowej.

Spółka podtrzymała prognozę 4,8 mln zł zysku netto przy 207 mln zł przychodów w 2012 r.

— Jeśli będziemy korygować prognozę, to w górę, ale dopiero po trzecim kwartale. Lipiec wygląda dobrze pod względem sprzedaży — dodaje prezes Gino Rossi. Jeszcze w tym roku sieć może powiększyć się w kraju o trzy-cztery sklepy franczyzowe Gino Rossi i maksymalnie dwa odzieżowe Simple Creative Products.

— Liczę, że w Rosji uruchomimy w tym roku dwa sklepy Simple. Jesteśmy na etapie finalizowania umowy, która zabezpieczy naszą współpracę w dłuższej perspektywie. W tym roku powinien też przybyć jeden sklep Gino Rossi w Rydze — mówi Tomasz Malicki.