Globalny hit pozostawił niedosyt na giełdzie

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2020-12-10 20:00

Megaprodukcja CD Projektu odbiła się szerokim echem na całym świecie i można to uznać za sukces. Apetyty inwestorów były większe, ale to dopiero początek przygody z “Cyberpunkiem”

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jak wyglądał dzień premiery “Cybperunka” dla inwestujących w akcje CD Projektu,
  • co o premierze sądzą menedżerowie spółki,
  • jakie działania podejmie CD Projekt,
  • jak premierę oceniają analitycy.

Premiera „Cyberpunka” to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii branży gier. O tytule, którego budżet jest porównywalny z budżetami najdroższych hollywoodzkich produkcji, jest głośno na całym świecie. Zakrojona na szeroką skalę akcja marketingowa przyniosła efekty, a tytuł zachwycił wielu graczy. Ale nie aż tak, by wywołać euforię wśród inwestorów. Akcje firmy, kierowanej przez Adama Kicińskiego, taniały w czwartek nawet o ponad 9 proc., a zamknięcie sesji wypadło blisko minimum. A przypomnijmy, że również w poniedziałek i wtorek kurs mocno spadł (o - odpowiednio - 4,1 i 7,1 proc.). Tylko w przeddzień premiery kupujących stać było na uzyskanie minimalnej przewagi, której wyrazem był wzrost o 0,2 proc.

Worek z rekordami

W wielu wymiarach premiera okazała się mimo to imponująca. Już kilka godzin po odblokowaniu „Cyberpunka” jednocześnie w grę na najpopularniejszej platformie Steam grało ponad 1 mln osób. To rekord wśród gier AAA i zdecydowanie wyższy wynik niż osiągnięty przez ostatnie hity, takie jak np. “Among Us”. Już w czwartek ten rekord został pobity, a bardzo prawdopodobne, że weekend przyniesie kolejny tzw. peak graczy.

Od debiutu gra jest najlepiej sprzedającym się tytułem na Steamie, Epic Games i GOG (ten ostatni serwis należy do CD Projektu).

W szczytowym momencie transmisje z rozgrywki na platformie Twitch śledziło jednocześnie 1,14 mln osób. To piąty wynik w historii, za takimi hitami jak „Counter Strike”, „League of Legends”, czy „Fortnite”.

Do 9 grudnia w przedsprzedaży “Cyberpunka” kupiło około 8 mln osób, co jest wynikiem blisko górnej granicy przedziału oczekiwań analityków.

– To jest fenomenalny wynik, powyżej naszych najśmielszych marzeń. Gracze nam zaufali. To jest jakiś kosmos zupełny - powiedział rozemocjonowany Adam Kiciński, prezes CD Projektu, na konferencji w czwartkowy poranek.

-Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników akcji przedsprzedażowej i wierzę, że 31 grudnia będziemy nie mniej zadowoleni niż dziś – dodaje Piotr Nielubowicz, wiceprezes spółki.

Kolejne dane sprzedażowe na temat „Cyberpunka” mają pojawić się w ciągu dwóch tygodni.

Pozytywną informacją dla inwestorów jest duży udział kanałów cyfrowych w przedsprzedaży, które są bardziej rentowne od dystrybucji fizycznej. Dystrybucja cyfrowa odpowiadała za 74 proc. przedsprzedaży. Głównym kanałem był Steam. Z tej platformy od dwóch tygodni 80 proc. tantiem z każdej sztuki trafia do spółki, co oznacza, że sprzedaż w tym kanale przekroczyła 50 mln USD.

Kolejny plus to wzrost znaczenia własnej platformy sprzedażowej grupy, czyli GOG-a.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z udziału GOG-a w przedsprzedaży jest wielokrotnie większy niż proporcja GOG-a do Steama. Co nas cieszy, gdyż nie było przecież żadnych dodatkowych zachęt. To jest dobra biznesowa informacja – informuje Adam Kiciński.

Cierpliwości!
Cierpliwości!
– Osiągnęliśmy na premierze ten poziom, który zasadniczo chcieliśmy – cele zostały zrealizowane. Oczywiście wolałbym, żeby błędów było mniej. Poczekajmy jednak chwilę na rozwój wypadków i wówczas będzie lepiej widoczne jak gracze oceniają „Cyberpunka” - uspokaja Adam Kiciński, prezes CD Projektu.
CD Projekt

Trochę dziegciu

Mimo wielu plusów, przy okazji premiery pojawiły się czynniki, które zaniepokoiły inwestorów. Znaki ostrzegawcze z recenzji prasy branżowej, która zwracała uwagę na błędy techniczne w grze, pomimo łatki naprawczej potwierdziły się w ocenach graczy. W czwartek rano 71 proc. z wszystkich opinii graczy na Steamie było pozytywnych. Po południu udział pozytywnych ocen wzrósł, ale tylko do 73 proc. Na platformie GOG gracze ocenili tytuł na 3,9/5.

- To są pierwsze oceny. Na pewnych konfiguracjach gra ma problemy i to jest naturalne – konfiguracji PC-ta jest przeogromna ilość. Nie każdy ma aktualne sterowniki, a czasem mamy bardzo egzotyczne konfiguracje. Mamy wrażenie, że te osoby które mają problem - a przy tak ogromnej masie graczy ta grupa jest spora - są zdenerwowani i wystawiają oceny negatywne – powiedział Adam Kiciński.

Prezes zwrócił uwagę, że oceny są mocno zróżnicowane.

- Gracze, którzy wystawiają oceny pozytywne, są niesamowicie zadowolenia. Ta gra jest ogromna i myślę, że wiele osób dopiero za jakiś czas, jak już ją przejdzie, będzie stawiało lepsze oceny – uspokaja prezes.

Spółka cały czas pracuje nad poprawkami, które mają wyeliminować problemy techniczne (przypomnijmy, że był to powód trzykrotnego przekładania premiery).

W ocenie analityków recenzje graczy wynikające z błędów były jednym z głównym czynników, który wpłynął na niepokój inwestorów.

- 71 proc. pozytywnych opinii to wynik poniżej oczekiwań. Gra nie powinna wyjść z taką liczbą błędów. Wiele osób spodziewało się, że łatka załatwi sprawę, ale mimo wszystko okazuje się, że bardzo dużo błędów zostało – mówi Michał Wojciechowski z Ipopemy.

Jego zdaniem wielu inwestorów mogło dojść też do wniosku, że premiera to dobry czas, żeby zamknąć pozycję i zniwelować ryzyko. Choć dane o preorderach były dobre, to nie okazały się aż tak optymistyczne, aby wpłynąć pozytywnie na kurs.

- Wiele osób zawiesiło oczekiwania na grze “GTA V”, która sprzedała się w 24 godziny po premierze w 11 mln sztuk. Tutaj oczywiście mamy dane na dzień przed premierą, ale zapewne ten jeden dzień nie zrobiłby znaczącej różnicy – dodaje analityk z Ipopemy.

Początek początku

Gry AAA, takie jak „Cyberpunk”, charakteryzują się tzw. długim ogonem sprzedażowym. „Wiedźmin 3”, który miał premierę w 2015 r., nadal przynosi pokaźną gotówkę CD Projektowi, a maksymalną liczbę jednocześnie grających zanotował blisko pięć lat po premierze, w czym pomógł serial na Netfliksie o Geralcie z Rivii, który zyskał ogromną popularność.

CD Projekt szykuje już kolejne działania, które będą podtrzymywały i nakręcały zainteresowanie grą. W tzw. launch trailerze ukrył wiadomość mówiącą o darmowym DLC, który ma się pojawić w przyszłym roku. W przygotowaniu jest serial anime „Cyberpunk Edgerunners”, który ma mieć premierę na Netfliksie w 2022 r. Nie jest też tajemnicą, że CD Projekt wyda mulitplayerowego „Cyberpunka”, który będzie oddzielną, samodzielną grą.

- Teraz w dużej mierze kurs jest wypadkową sentymentu i ocen, ale przyjdzie czas na wymierne wyniki. Sprzedaż może być fenomenalna – uważa Szymon Nowak, analityk w BM BNP Paribas.

Prognoza sprzedaży “Cyberpunka“ w ciągu najbliższych 12 miesięcy zawierają się w przedziale 15-40 mln sztuk. Konsensu to ponad 30 mln szt., z czego do końca tego roku sprzedać ma się kilkanaście milionów kopii. Ma się to przełożyć na 5,8 mld zł przychodów i 3,6 mld zł zysku netto w sumie w tym i w przyszłym roku.

Poznaj program konferencji online "Biznes w gamingu i esporcie" 25 stycznia 2021 >>