Gminy mają za mało pieniędzy

Patrycja Otto
opublikowano: 2000-04-27 00:00

Gminy mają za mało pieniędzy

Remonty budynków komunalnych

DODATKOWE ŚRODKI: Pieniądze na remonty pochodzą m.in. z nadwyżki, która pozostaje z wynajmu lokali użytkowych oraz w małym procencie z ich sprzedaży — mówi Monika Samojłowicz z Zarządu Domów Komunalnych w Warszawie-Śródmieście. fot. BS

Nic nie wskazuje na rychłe ożywienie koniunktury na rynku remontów budynków komunalnych. Skromny zakres tego typu prac sprawia, że w przetargach na ich wykonanie startują zwykle małe, lokalne podmioty. Większym firmom po prostu się to nie opłaca.

Sposób rozdysponowania pieniędzy na remonty budynków komunalnych zależy przede wszystkim od gmin.

W pierwszej kolejności

— W budżecie na 1999 r. zaplanowano na remonty ponad 73 mln zł. Ich wykonanie kosztowało jednak mniej, bo niecałe 60 mln zł — mówi Joanna Remdejko z Wydziału Polityki Mieszkaniowej we Wrocławiu.

Jak informuje Grażyna Pilarczyk z Urzędu Miasta w Gdańsku, w 1999 r. remonty budynków komunalnych pochłonęły 35 mln zł. W roku 2000 planuje się przeznaczyć na ten cel 44 mln.

Również w Warszawie zapotrzebowanie na remonty co roku przewyższa finansowe możliwości ich realizacji.

— W 1999 r. potrzeby zostały oszacowane na 200 mln zł. Udało nam się jednak wykonać prace za 40 mln — zapewnia Monika Samojłowicz z Zarządu Domów Komunalnych w Warszawie-Śródmieście.

O tym, który budynek będzie w pierwszej kolejności remontowany, decyduje przede wszystkim jego stan techniczny oraz lokalizacja i charakter obiektu.

— Na początku zajmujemy się budynkami, które stwarzają zagrożenie — mówi Aleksandra Zwolska, dyrektor Wydziału Budynków i Lokali w Łodzi.

— Pozyskanie nowych lokali często odbywa się drogą adaptacji starych hoteli robotniczych — dodaje Grażyna Pilarczyk.

Wysokie koszty

Źródłami finansowania remontów obiektów komunalnych w miastach są dochody własne ZDK oraz środki przyznawane jej przez gminę lub dzielnicę.

— Jeżeli w przeznaczonym do remontu domu istnieje wspólnota mieszkaniowa, to partycypuje ona w kosztach. Sama decyduje, co będzie w pierwszej kolejności remontowane, przez to prace w wielu domach są utrudnione — dodaje Grażyna Pilarczyk.

Wykonawcy remontów wybierani są w drodze przetargów. Z obowiązku wyłaniania wykonawcy w drodze zamówienia publicznego zwolnione są wspólnoty mieszkaniowe.

— Stwarza im to szansę znalezienia tańszych wykonawców — mówi Joanna Remdejko.

O tym, jakie firmy startują w przetargu, decyduje przede wszystkim przedmiot zamówienia. Do konkursów ofert na naprawy kapitalne stają zwykle duże firmy, natomiast do remontów obejmujących drobne prace — podmioty lokalne.

Jak sądzi Piotr Zawistowski z firmy remontowej Imbud, dużym firmom nie opłaca się zajmować małymi remontami. Koszty udziału w przetargu są za duże w stosunku do potencjalnego zysku.

— Preferujemy oferty podmiotów lokalnych, ale w przetargu i tak zwycięża najlepszy, bez względu na to skąd pochodzi — mówi Joanna Remdejko.

Przy rozstrzyganiu przetargu, oprócz cen i rekomendacji, brane są pod uwagę wiarygodność finansowa i techniczna firmy, stan zatrudnienia oraz doświadczenie.

Przetarg na doradcę

Również zarządzanie budynkami coraz częściej przejmują prywatne spółki.

Zdaniem Joanny Remdejko, podniesie to jakość świadczonych przez zarządców budynków usług i spowoduje zwiększenie ilości wykonywanych remontów.

— W Łodzi stworzono program małej i dużej rewitalizacji. W związku z tym ogłoszono przetarg na wyłonienie doradcy, który opracuje program i poda źródła finansowania remontów domów — informuje Aleksandra Zwolska.

Patrycja Otto