Amerykański bank inwestycyjny sugeruje swoim klientom zakup japońskich jenów jako dobre zabezpieczenie przed wstrząsami jakie mogą stać się udziałem globalnej gospodarki po eskalacji wojny handlowej. Twierdzą, że japońska waluta oferuje najlepsze zabezpieczenie walutowe, gdyby szanse na recesję w USA wzrosły.
Szacują, że ruch do 140 za dolara oznaczałby wzrost o 7 proc. od obecnego poziomu, a prognoza banku jest bardziej optymistyczna niż mediana szacunków na koniec roku wynosząca 145 wynikająca z wyliczeń specjalistów ankietowanych przez agencję Bloomberga.
Uzasadniając swoją sugestię Goldman Sachs napisał, że jen ma tendencję do osiągania najlepszych wyników, gdy realne stopy procentowe w USA i akcje w USA spadają jednocześnie. Dodano, że japońska waluta „wygląda na atrakcyjniejsze zabezpieczenie przed spadkiem wzrostu gospodarczego w USA niż miało to miejsce od jakiegoś czasu”.
Specjaliści z Goldman Sachs niedawno zmienili swoje prognozy dla USA, podnosząc m.in. z dwóch do trzech liczbę obniżek stóp procentowych w tym roku, spodziewając się, że cła Trumpa będą ciążyć gospodarce. Bank ponownie obniżył również swój cel dla indeksu S&P 500, powołując się na obawy dotyczące wzrostu gospodarczego i ceł.
Waluta Japonii straciła na wartości w ciągu ostatnich czterech lat z powodu ogromnej różnicy stóp procentowych w stosunku do USA i zeszła do pułapu 161,95 w lipcu 2024 r., co było jej najsłabszym poziomem od 1986 r.