Gośćmi głównie osoby prywatne

Radosław Górecki
opublikowano: 1999-05-21 00:00

Gośćmi głównie osoby prywatne

Targi budowlane

KONIECZNOŚĆ: Agnieszka Krzywicka, dyrektor generalny PSBD twierdzi, że w Warszawie nie ma odpowiednich miejsc na zorganizowanie targów budowlanych. Te, w których odbywają się warszawskie targi, wybierane są z konieczności. fot. Grzegorz Kawecki

Praktycznie w każdym większym mieście odbywają się targi budowlane. Najmniej spektakularne, co może dziwić, organizowane są w stolicy. Dzieje się tak, ponieważ stolica nie ma odpowiedniego miejsca do organizowania targów.

Dobra koniunktura w budownictwie sprzyja imprezom targowym. Organizatorzy z roku na rok obserwują zwiększone zainteresowanie zarówno ze strony wystawców, jak i odwiedzających. Przedsiębiorcy oceniają pozytywnie jakość imprez targowych. Klienci coraz chętniej odwiedzają targi, aby porównać konkurencyjne oferty.

Duże dla dużych

Absolutnie nie zagrożoną pozycję ma największa impreza w branży, czyli poznańska Budma. Tegoroczne targi zgromadziły największą do tej pory liczbę wystawców. Międzynarodowe Targi Budownictwa — Budma i Międzynarodowe Targi Instalacyjne — Instalacja zebrały łącznie ponad 2 tys. wystawców. Jak twierdzą organizatorzy, sprzedano o 39 proc. więcej powierzchni wystawienniczej. Imprezę odwiedziło 63 tys. osób. Zdaniem organizatorów, wystawcy targów międzynarodowych nastawiają się na kontakty z innym dużymi przedsiębiorcami. Mimo to na Budmę przybyła duża liczba inwestorów indywidualnych.

— Na to, do kogo targi budowlane są kierowane, należy spojrzeć z perspektywy branż. Firmy prezentujące takie towary jak dachy, okna i instalacje izolacyjne celują w inwestora indywidualnego. Natomiast firmy sprzedające np. ciężkie maszyny budowlane kierują swoją ofertę do dużych przedsiębiorstw. Wśród zwiedzających są też tacy, którzy obserwują trendy w budownictwie i później decydują się na założenie firmy. Producenci więc mogą liczyć na pozyskanie nowych dystrybutorów swoich produktów. Myślę, że 60-70 proc. odwiedzających targi to inwestorzy indywidualni — twierdzi Małgorzata Czubak z Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Dla Kowalskiego

Coraz większym zainteresowaniem wystawców i odwiedzających cieszą się też targi regionalne. Wystawcy nastawiają się tu przede wszystkim na inwestorów indywidualnych. Na takich targach zaobserwować można bardzo bogatą ofertę kierowaną do właścicieli bądź przyszłych właścicieli domków jednorodzinnych.

— Praktycznie w każdym większym mieście są targi budowlane. Cele targów regionalnych są zupełnie inne od targów ogólnopolskich czy międzynarodowych. Na targach regionalnych wystawcy nastawiają się na indywidualnego konsumenta, a w przypadku targów ogólnopolskich kontakty nawiązują duzi inwestorzy budowlani i przemysłowi. Obserwujemy coraz większe zainteresowanie zwiedzających, którzy chętnie korzystają z seminariów technicznych i debat towarzyszących imprezom — twierdzi Agnieszka Wirpszo, dyrektor ds. organizacji Międzynarodowych Targów Gdańskich.

Najgorzej z targami budowlanymi jest w Warszawie. Głównym problemem, z którym spotykają się organizatorzy, jest po prostu brak miejsca.

— Targi budowlane wymagają dużej powierzchni, a PKiN nie nadaje się na tego typu imprezy. Miejsca, w których można zorganizować targi, są zaledwie namiastką i koniecznością. Stosowanie namiotów na targach to tylko półśrodki. Przy targach musi być zaplecze — sale konferencyjne, toalety, punkty gastronomiczne — zauważa Agnieszka Krzywicka, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Domów.

Radosław Górecki