Sesja rozpoczęła się wysokim otwarciem, co już niemal schematycznie wykorzystane zostało do zamykania pozycji. Indeks największych spółek WIG 20 sięgnął w pierwszych minutach 1165 punktów, przede wszystkim za sprawą Telekomunikacji Polskiej.
Walory operatora rozpoczęły naprawdę mocnym uderzeniem. Odbicie sięgnęło nawet 11,30 zł, czyli ponad 4 proc. Pomimo imponującej zwyżki na rynku obecnych jest zbyt wielu inwestorów negatywnie nastawionych do perspektyw rynku. Wykorzystują oni każde odbicie na zasypanie rynku akcjami. W efekcie zwyżka TP SA ograniczona została do 2,5 proc. Takie informacje jak wczorajsza o spadku udziału NOM w rynku połączeń międzymiastowych nie może wpłynąć na zmianę postrzegania rynku w obliczu publikacji wyników spółek. Warto zwrócić uwagę na dużą aktywność inwestorów na akcjach narodowego operatora. Nie minęła pierwsza godzina notowań, a obroty na tym walorze przekroczyły 20 mln zł. Zakończenie notowań TPSA powyżej 11,30 zł może sygnalizować kontynuację zwyżki do 12 zł.
W związku z zadowalającym wystąpieniem nowego ministra finansów ten czynnik ryzyka stracił na znaczeniu. W powszechnej ocenie w wypowiedzi prof. Grzegorza Kołodki przeważały ogólniki. Jednak po reakcji rynków kapitałowego i finansowego można wnioskować, że potrzebowały właśnie tego co inwestorzy usłyszeli od wicepremiera. Najważniejszą deklaracją, którą przyjęto z zadowoleniem jest utrzymanie dyscypliny budżetowej. To właśnie obawy o poluzowanie polityki fiskalnej doprowadziły do znacznego osłabienia złotówki w ostatnim czasie i przyczyniły się do nerwowych działań graczy na rynku akcji.
Sytuacja indeksu największych spółek jest wciąż trudna i nadal obowiązująca jest prognoza dalszych spadków. Wartość indeksu spadkła poniżej grudniowego minimum co jest kolejnym negatywnym sygnałem. Wydaje się, że osiągnięcie przynajmniej 1080 punktów jest zaledwie kwestią czasu. Nie brakuje jednak opinii, że do jesieni wskaźnik blue chipów wyrówna ubiegłroczne minimum. Większość obserwatorów rynku liczy na powtórzenie sytuacji z 2001 roku kiedy na przełomie września i października mieliśmy do czynienia z rozpoczęciem mocnej fali wzrostowej, który wyniosła WIG 20 około 400 punktów do góry.
SG