GPW chciałaby coś przejąć w Polsce

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2024-04-11 15:52

Za kilka miesięcy operator warszawskiej giełdy przedstawi zaktualizowaną strategię. Obszary swojej szczególnej troski i kierunki zmian nowy prezes przedstawia już teraz.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

437 mln zł gotówki było w kasie GPW dekadę temu, z 450 mln zł zaczynał swoją prezesurę w 2017 r. Marek Dietl i ponad 400 mln zł zostawił swemu następcy, Tomaszowi Bardziłowskiemu. Pod koniec marca 2024 r. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zaakceptowała jego wybór przez lutowe walne zgromadzenie, a na koniec 2023 r. (ostatnie dostępne dane) giełda miała w kasie 418 mln zł gotówki i jej substytutów.

- Będziemy analizowali możliwości wykorzystania tej poduszki gotówkowej nie tylko na kontynuację atrakcyjnej polityki dywidendowej, ale również na transakcje M&A – mówi Tomasz Bardziłowski, nowy prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Tomasz Bardziłowski ujawnia, że chodzi mu o transakcje związane z rynkiem kapitałowym bądź - w szerszym rozumieniu - finansowym, które pozwolą zwiększyć udział powtarzalnych przychodów w strukturze wyników grupy GPW. Kierowaną prze niego giełdę interesują przy tym transakcje na rynku polskim. To wszystko, co jest obecnie gotów powiedzieć na temat ewentualnych transakcji.

- Nie będę komentować bardziej szczegółowo obszarów naszego zainteresowania. Głównie dlatego, że na rynku polskim nie ma zbyt wielu takich podmiotów i utrudniłoby to nasze plany – ucina temat nowy prezes GPW.

Za czasów prezesury jego poprzednika GPW sprzedała swój pakiet akcji Aquis Exchange, paneuropejskiej giełdzie, której była największym udziałowcem po zainwestowaniu w nią na etapie start-upu za prezesury Adama Maciejewskiego. W 2020 r. GPW kupiła 65 proc. giełdy w Armenii, trzymilionowym rosyjskim protektoracie od lat uwikłanym w wojnę z większym sąsiadem. Tomasz Bardziłowski uchyla się od jasnej odpowiedzi, co dalej z tym nabytkiem.

- Będziemy analizować wszelkie nasze inicjatywy strategiczne, patrząc również na możliwe synergie. Wnioski z analizy przedstawimy w ciągu kilku miesięcy wraz z nowelizacją strategii – komentuje Tomasz Bardziłowski.

Zmiana taryf dla zwiększenia płynności

Jeszcze przed aktualizacją strategii nowy prezes GPW wskazuje jednak to, nad czym chce pracować.

- Jeśli chodzi o inwestorów, to jest szansa, aby tym, co dzieje się na naszym rynku zainteresować więcej globalnych graczy. Bardzo ważne dla giełdy jest także to, by była atrakcyjną platformą dla inwestorów indywidualnych. Z tym wiąże się kwestia produktów, spółek, które dają zarobić – mówi Tomasz Bardziłowski.

Chce m.in. aktywnie uczestniczyć w kolejnym podejściu do uruchomienia w Polsce REIT-ów.

- Mam nadzieję, że giełda będzie pełniła ważną rolę, jeśli chodzi o kształtowanie struktury tych instrumentów – mówi Tomasz Bardziłowski.

GPW chce być istotnym miejscem do pozyskiwania finansowania na inwestycje w energię odnawialną, m.in. poprzez zwiększenie skali emisji zielonych obligacji. Zresztą nowy prezes GPW w ogóle dopatruje się dużego potencjału w rozwoju rynku długu.

- Rynek obligacji skarbowych i nie skarbowych to obszar, w którym widzimy duży potencjał wzrostu, i na tym będziemy się koncentrować – zapowiada Tomasz Bardziłowski.

Zaznacza, że polskie gospodarstwa domowe mają relatywnie duże oszczędności w aktywach finansowych, tyle że są to głównie lokaty bankowe. Jeśli pieniądze są z nich przesuwane, to głównie na rynek nieruchomości. Wraz z malejącym w ostatnich latach znaczeniem giełdy dla gospodarki, mierzonym kapitalizacją spółek do PKB, prezes Bardziłowski upatruje w tym szansy na zmianę negatywnych trendów, jakie na giełdzie uwidoczniły się w ostatnich latach. Począwszy od 2017 r. liczba spółek notowanych na rynku głównym rok w rok spada. Marek Dietl był zaś pierwszym prezesem GPW, który przez dwa lata nie odnotował żadnego prawdziwego debiutu (jedynie transfery z NewConnect).

- Dla przyciągania emitentów ważne jest, by giełda była płynna, by cena giełdowa odpowiadała wartości godziwej, by giełda i publiczny rynek kapitałowy były alternatywą dla rynku prywatnego. W ostatnich latach to rynek prywatny dawał wyższe wyceny – wyjaśnia Tomasz Bardziłowski.

I ma pomysł na to, jak zmienić tę sytuację

- Naszym celem jest, by zmiana w strukturze opłat doprowadziła do wzrostu płynności. Nowe propozycje zostaną przedstawione w ciągu kilku miesięcy – mówi Tomasz Bardziłowski.

Deklaruje, że giełdowy program wsparcia analitycznego „będzie nie tylko rozwijany, ale wartościowo zwiększany”.

Jaki będzie zakres WATS?

Nie jest do końca jasne podejście nowego prezesa do WATS, czyli nowego systemu informatycznego warszawskiej giełdy. Jedną ze strategicznych inicjatyw Marka Dietla nazywa „kluczowym projektem”, dodając zarazem, że po powołaniu do zarządu GPW człowieka odpowiedzialnego za IT zostanie przedstawiona strategia wykorzystania WATS.

Adam Młodkowski, członek zarządu GPW z dotychczasowego rozdania, informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. powstanie kompletna dokumentacja nowego systemu, a w pierwszym półroczu zakończą się prace deweloperskie i począwszy od 1 lipca 2024 r. system zostanie udostępniony członkom giełdy do testów. Szacunkowy termin wdrożenia to przełom trzeciego i czwartego kwartału 2025 r. Zaznacza przy tym, że nie ma ryzyka zwrotu dotacji unijnej wykorzystanej na stworzenie WATS.

- Część badawczo-rozwojowa projektu realizowana we współpracy z NCBR została zakończona zgodnie z terminem. Do końca 2023 r. zostały przeprowadzone wszystkie prace objęte wnioskiem o dofinansowanie i audyt końcowy wykonany przez NCBR. Nie wykazał istotnych nieprawidłowości związanych z realizacją tego projektu. Obecnie jesteśmy jeszcze w fazie ostatecznego rozliczania, która powinna zakończyć się w pierwszej połowie 2024 r. Następnie wejdziemy w tzw. okres trwałości, w którym ten system powinien zostać wdrożony na GPW bądź skomercjalizowany w którymś z innych podmiotów. Może być to spółka należąca do grupy kapitałowej, ale i podmiot zewnętrzny – wyjaśnia Adma Młodkowski.