Grajewo: nie widać poprawy
Zakłady Płyt Wiórowych w Grajewie pojawiły się na warszawskiej giełdzie 6 maja 1997 roku. Debiut na GPW poprzedziła publiczna subskrypcja. Spółka bez trudu znalazła chętnych na 550 tys. akcji serii B, w cenie emisyjnej 90 zł za sztukę. Oferta firmy na rynku pierwotnym okazała się atrakcyjną inwestycją. Podczas pierwszego notowania na parkiecie rynek wycenił pojedynczy papier Grajewa na 142 zł. W kolejnych miesiącach walory Grajewa poruszały się w trendzie wzrostowym. Historyczne maksimum cenowe (180 zł) akcje osiągnęły 13 lutego 1998 roku. Rekord ten został wyrównany także dokładnie miesiąc poźniej.
OD TEGO jednak momentu nastąpiło odwrócenie trendu (na rzecz spadkowego), który utrzymał się już do końca ubiegłego roku. Na ostatniej sesji w 1998 roku rynek wycenił akcje Grajewa ledwie na 31,6 zł. Analitycy giełdowi, którzy wcześniej wydawali pozytywne opinie o spółce, zwrócili uwagę na zmianę uwarunkowań rynkowych, jakie zaszły w jej otoczeniu. Branżę dotknęła nadprodukcja, co nie pozostało bez wpływu na poziom marż uzyskiwanych przez jej reprezentantów. W związku z kryzysem rosyjskim załamały się rynki zbytu.
POCZĄTEK 1999 roku poprawił nieco nastroje akcjonariuszom firmy. Cena akcji zaczęła piąć się do góry. Na początku lutego, podczas notowań ciągłych przekroczyła nawet poziom 60 zł. Na wzrost kursu wpływ miały przede wszystkim spekulacje związane z możliwym wezwaniem do sprzedaży akcji spółki. Takie też zostało wkrótce ogłoszone, ale nie po cenie 65 zł za walor, jak spodziewał się rynek, ale o 30 zł niższej. Mimo że przez cały okres przyjmowania zapisów do sprzedaży papierów Grajewa, jego kurs na giełdzie utrzymywał się na poziomie wyższym niż 35 zł (proponowana cena w wezwaniu) Niemcom udało się skupić z rynku ponad 40 proc. akcji przedsiębiorstwa. O powodzeniu wezwania zdecydował NFI Hetman, do którego należało 33 proc. kapitału akcyjnego giełdowej spółki. Razem z Grajewem sprzedał jednak kontrolny pakiet akcji innego producenta płyt wiórowych, jaki znajdował się w jego portfelu — ZPW Prospan w Wieruszowie. Ten ostatni posiada prawie 10 proc. akcji firmy z Grajewa. Finalizacja transakcji nastąpi jednak w przyszłym roku. Poza tym, pod koniec grudnia 1998 NWZA ZPW Grajewo podjęło uchwałę o emisji akcji serii C. Z prawa poboru tych papierów zostali wyłączeni dotychczasowi akcjonariusze spółki. Miał je objąć inwestor finansowy. Cena nowo wyemitowanych akcji została ustalona na 27,5 zł za sztukę. To praktycznie przesądziło, że kontrolę nad spółką przejął Pfleiderer.
OBECNIE cena rynkowa Grajewa kształtuje się na poziomie 31,3 zł za walor i raczej nie ma co liczyć na znaczny jej wzrost. Sprawę pogarsza utrzymująca się od połowy ubiegłego roku niekorzystna sytuacja w branży producentów płyt drewnopochodnych, związana głównie z kryzysem w Rosji, gdzie pośrednio trafiały płyty produkowane przez spółkę. Bezpośredni eksport Grajewa na rynek rosyjski stanowił ok. 15 proc. przychodów. Załamał się jednak eksport mebli. Ubiegły rok spółka zakończyła stratą netto prawie 11 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 255 mln zł. W tym roku nie należy raczej oczekiwać większych zmian. Po pięciu miesiącach przychody Grajewa nieznacznie przekraczają 91,6 mln zł, podczas gdy w tym samym okresie ubiegłego roku było to prawie 117 mln zł. Strata na działalności operacyjnej wynosi 16 mln zł. Rok wcześniej spółka odnotowała zysk wysokości 13,5 mln zł. Strata netto osiągnęła prawie 26 mln zł.