Grube ryby odpływają z GPW

Adam Torchała
opublikowano: 2019-08-05 22:00

Wezwanie Zygmunta Solorza na ZE PAK wpisuje się w szerszy trend wśród miliarderów, którym coraz mniej po drodze z giełdą.

Spółka Zygmunta Solorza wezwała pod koniec lipca do sprzedaży 68,5 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Miliarder chce w ten sposób skupić w swoich rękach wszystkie akcje ZE PAK i wycofać energetyczną spółkę z giełdy. Zygmunt Solorz to lider, jeżeli chodzi o wielkość portfela na GPW wśród osób fizycznych. Obecnie jego wartość sięga 11,3 mld zł. Ewentualne zniknięcie ZE PAK uszczupli go wprawdzie tylko o 0,2 mld zł (prawie całą wartość portfela stanowią akcje Cyfrowego Polsatu), jednak będzie to kolejny ruch pokazujący, że Zygmuntowi Solorzowi z giełdą nie po drodze. Wcześniej z obrotu zniknął np. Midas, a za miliarderem przecież ciągnie się jeszcze sprawa Elektrimu.

ZBĘDNE OGNIWO:
ZBĘDNE OGNIWO:
Zygmunt Solorz zdecydował, że giełda nie jest już potrzebna spółce ZE PAK. Wcześniej do podobnego wniosku doszło kilku innych znanych biznesmenów, którzy wycofali firmy z parkietu
Fot. Marek Wiśniewski

Zygmunt Solorz zresztą nie jest jedyny. Na GPW nie ma już np. Michała Sołowowa. W marcu 2018 r. z rynkiem pożegnał się Synthos, ostatnia z giełdowych spółek miliardera. Wcześniej z GPW zniknęły Rovese oraz Barlinek. W ślady Michała Sołowowa idzie Roman Karkosik, który w tym roku ściągnąłjuż z rynku Impexmetal oraz Alchemię. Roman Karkosik pozostaje jednak na razie na giełdzie za sprawą swojej najważniejszej spółki — Boryszewa. Posiada także akcje niewielkiego Skotanu.

Rok temu do sprzedaży akcji wzywała Dominika Kulczyk, która chciała skupić wszystkie akcje Polenergii. I choć skup zakończył się fiaskiem, to wcześniej biznesmenka i tak wzmocniła swoją pozycję w spółce, przepychając sprzyjające jej uchwały na walnym zgromadzeniu.

Spółki z giełdy ściągają nie tylko miliarderzy. To trend obserwowany na całej GPW. W 2017 r. z GPW zniknęło rekordowe 20 spółek, rok później wynik wyśrubowanodo 22. Zdecydowana większość to wycofania przez głównych akcjonariuszy. Sprzyjają temu warunki: niskie stopy procentowe ułatwiają pozyskanie finansowania w bankach, niskie wyceny na GPW zachęcają zaś do skupowania papierów. Dodatkowo liczne nowe kary, wymogi i obowiązki informacyjne, które pojawiły się wraz z implementacją MAR-u, zniechęciły część dużych inwestorów do giełdy. Niewielka liczba debiutów połączona z rosnącą popularnością wezwań sprawia, że liczba spółek na GPW sukcesywnie maleje od 2016 r.