Haier zwiększa moce w Rosji

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2016-05-08 22:00

Chiński koncern uruchomił produkcję lodówek w Tatarstanie. Eksperci uważają, że mimo to potrzebuje fabryki w Europie.

Haier, chiński producent AGD, otworzył zakład chłodziarek w Nabierieżnyjem Czełnym w Republice Tatarstanu. Rosyjska fabryka ma 24,5 tys. mkw. powierzchni. Jej budowa kosztowała 39 mln USD, ale do czerwca 2016 r. firma zainwestuje w rozwój produkcji i zakup komponentów 15,8 mln USD, a łączna suma inwestycji sięgnie 55 mln USD. Obecnie pracuje tu 200 osób, ale do 2017 r. ma być ich 500. Dodatkowo powstanie 1200 miejsc pracy w firmach, w których Haier będzie outsourcować produkcję. W pierwszym etapie zakład ma produkować 250 tys. urządzeń rocznie, docelowo 500 tys. Produkcja trafi na rynek rosyjski oraz do Europy. — To kamień milowy dla Grupy Haier. Dzięki nowej lokalizacji, jesteśmy doskonale przygotowani do uczestnictwa w dużych projektach planowanych w tym regionie i na całym świecie. Podjęliśmy decyzję o stworzeniu centrum R&Dw Nabierieżnyjem Czełnym. Będzie ono wsparciem dla drugiego centrum, które funkcjonuje w Norymberdze w Niemczech — mówi Yannick Fierling, prezes Haier Europe, spółki z siedzibą w Paryżu. Eksperci uważają, że rosyjski zakład nie gwarantuje Haierowi lepszej pozycji w Europie.

— Zarówno pod względem nakładów, jak i liczby pracowników, to nie jest inwestycja na Stary Kontynent, nawet nie na Europę Wschodnią, tylko raczej na Rosję. Przecież w Polsce fabryki AGD zatrudniają i po 2 tys. osób każda. Poza tym dopiero inwestycja w Europie daje szansę wejścia na rynek, o czym przekonały się Samsung i LG. Skoro te azjatyckie marki wybrały Polskę, pewnie nadal myśli o tym i Haier — przewiduje Wojciech Konecki, dyrektor generalny Związku Pracodawców AGD CECED Polska. W 2012 r. firma zapowiadała przejęcie lub budowę zakładu w Polsce. W 2015 r. interesowała się zakupem wrocławskiej fabryki upadłego Fagora, którą ostatecznie przejął niemiecki BSH. © Ⓟ