Z początkiem 2024 r. w Polsce było gotowych zaledwie 16 tys. mieszkań na wynajem instytucjonalny (private rented sector, PRS) — podaje JLL. Inwestorzy zapowiadali jednak, że do końca roku powiększą rynek o 7,5 tys. Rozwój oferty zapowiadała m.in. szwedzka spółka Heimstaden. Efekt jest taki, że na koniec III kw. jej oferta wzrosła niemal trzykrotnie w porównaniu z minionym rokiem i przekroczyła 2 tys. mieszkań na ośmiu osiedlach w Warszawie i Krakowie.
Od początku roku spółka zawarła około 2 tys. umów najmu, z czego powyżej 850 w III kw.
— Ten kwartał był dla nas rekordowy. Najwięcej mieszkań — po 200 — wynajęliśmy na osiedlach Myśliwska w Krakowie i Wschodu Słońca w Warszawie — informuje Paweł Romańczuk, dyrektor operacyjny w Heimstaden Polska.
Dłuższe umowy, większy metraż
Klienci celują już nie tylko w małe mieszkania.
— Sporą część naszej oferty stanowią mieszkania duże przeznaczone dla rodzin z dziećmi. Właśnie ze strony tej grupy widzimy duże zapotrzebowanie na wysokiej jakości lokale w dobrych lokalizacjach. W inwestycji przy ulicy Żupniczej w Warszawie średnia powierzchnia naszych mieszkań to 56 m kw. i wszystkie wynajęliśmy w sześć miesięcy — mówi Paweł Romańczuk.
Podkreśla jednocześnie, że od początku roku spółka podpisała już ponad 400 dwuletnich umów.
— To rosnąca liczba i ważny trend przyczyniający się do wzmacniania obowiązujących na rynku najmu standardów — podkreśla dyrektor operacyjny Heimstadena.
Nowością w ofercie Heimstadena jest najem bez kaucji.
— Oferta jest dostępna dla najemców, którzy przejdą pozytywnie weryfikację tożsamości, zarobków oraz historii płatniczej i kredytowej. Brak kaucji nie wpływa na wysokość czynszu ani na inne warunki najmu oferowane klientom — mówi Paweł Romańczuk.
Choć najem bez kaucji cieszy się rosnącym zainteresowaniem, widać, że klienci nie są jeszcze do niego przyzwyczajeni.
— Umowy bez depozytu stanowią obecnie około 5 proc. zawartych przez nas kontraktów — informuje dyrektor operacyjny Heimstadena.
Spółka finalizuje obecnie komercjalizację wszystkich budynków wprowadzonych w tym roku do oferty.
— Potroiliśmy liczbę mieszkań w naszej ofercie, a jednocześnie utrzymaliśmy bardzo wysoki poziom satysfakcji klientów. Regularnie badamy ich zadowolenie na każdym etapie współpracy — od podpisania umowy aż po wyprowadzkę. Tak wysoki wskaźnik satysfakcji najemców nie tylko motywuje nas do dalszej pracy, ale przekłada się też na wyniki operacyjne. Przykładowo: na przełomie kwartałów drugiego i trzeciego na naszym osiedlu Orlińskiego w Krakowie osiągnęliśmy poziom 76 proc. przedłużeń umów na kolejny rok lub dłużej — mówi Paweł Romańczuk.
Kropla w morzu
Grupa Heimstaden jest obecna w dziewięciu krajach europejskich.
— Wielkość naszego portfela nad Wisłą jest kilka razy mniejsza niż nasza oferta w niektórych miastach w innych krajach, np. w Malmö, skąd się wywodzimy. Polski rynek najmu instytucjonalnego cały czas rośnie, ale nawet zakładając roczny wzrost na poziomie 30 proc. przez kolejne lata, do końca 2028 r., rynek nie przekroczy 60 tys. mieszkań. Co więcej, nowe inwestycje w ostatnim czasie znacząco spowolniły. Bieżąca oferta całego polskiego rynku PRS to wciąż kropla w morzu. Rynek potrzebuje nowych transakcji oraz aktywizacji lokalnego kapitału. To bardzo pomogłoby rozwojowi sektora, podobnie jak to jest na dojrzałych rynkach — mówi dyrektor operacyjny Heimstadena.
Nad Wisłą Heimstaden jest obecny w Warszawie i Krakowie, ale przedstawiciele spółki widzą potencjał także w innych miastach.
— Rynek PRS rozwija się też mocno m.in. we Wrocławiu, Poznaniu i Trójmieście. W dłuższej perspektywie coraz atrakcyjniejszy będzie również Śląsk. Warszawa jest jednak rynkiem dominującym, na którym każdy będzie chciał rozwijać portfel. Osobiście doceniam rynki wrocławski i poznański, które są przyjazne dla nowych inwestycji — mówi Paweł Romańczuk.
Rynek PRS w Polsce wciąż się rozwija, choć z powodu ogólnej sytuacji inwestycyjnej w nieruchomościach w skali globalnej w nieco wolniejszym tempie. Potwierdzeniem jego rozwoju jest choćby ostatnia transakcja między White Stone a Nrep dotycząca budowy ponad 480 lokali do najmu instytucjonalnego w Warszawie. W najbliższej przyszłości możemy spodziewać się kolejnych, gdyż zarówno deweloperzy, jak też fundusze widzą potencjał i potrzebę rozwoju segmentu PRS. Dzięki graczom instytucjonalnym rynek się profesjonalizuje. Tym samym mamy obecnie do czynienia ze zdrowym rynkiem mieszkaniowym w Polsce — w ofercie znajdują się mieszkania na sprzedaż, mieszkania na wynajem od właścicieli indywidualnych, a od kilku lat także lokale PRS. Fakt, że PRS-y są potrzebne, potwierdza także poziom ich najmu, który wynosi blisko 100 proc.