HOLDERBANK MOŻE JUŻ KUPIĆ SATURNA
MSP zgadza się na sprzedaż cementowni bez ustalonego pakietu socjalnego
TYLKO PODPIS: Prywatyzacja Saturna trwa już o pół roku za długo i wzbudza wiele kontrowersji. Marek Kępski może jeszcze w tym tygodniu zakończyć tę sprawę. fot. ARC
Komisja przetargowa UW w Katowicach zakończyła trwające pół roku prace nad prywatyzacją Cementowni Saturn. Rezultaty przedstawiła 9 czerwca wojewodzie, który do końca tygodnia może przyklepać wybór inwestora. Oficjalnie wciąż nie wiadomo, czy będzie nim niemiecki Dyckerhoff czy szwajcarski Holderbank. Specjaliści stawiają na Szwajcarów, gdyż MSP zgodziło się na sprzedaż Saturna bez uzgodnionego pakietu socjalnego.
Decyzja w sprawie wyboru inwestora dla Cementowni Saturn (woj. śląskie) miała zapaść w styczniu 2000 r. Od grudnia 1999 r., aż do teraz w tej sprawie nie było jednak postępów. 9 czerwca komisja przetargowa zakończyła prace nad tą prywatyzacją, a jej wyniki trafiły na biurko Marka Kępskiego, wojewody śląskiego. Pozostaje już tylko akceptacja szefa katowickiego UW i podpisanie umowy z inwestorem. Nieoficjalnie wiadomo, że komisja wskazała na Cementownię Parchovice, należącą do Holderbanku, a z gry odpadła kontrolowana przez Dyckerhoffa Cementownia Nowiny.
— Ostateczna decyzja jest w rękach wojewody. Powinna być znana wkrótce. Nie mogę na razie ujawnić, kogo rekomenduje komisja przetargowa — mówi Zbigniew Wilk, zastępca dyrektora wydziału przekształceń własnościowych w katowickim UW.
Na początku tego roku wojewoda zwrócił się z pytaniem do szefa MSP, czy może sprzedać zakład bez uzgodnionego z jego pracownikami pakietu socjalnego.
— Zgodnie z opinią resortu skarbu, taka transakcja jest możliwa — wyjaśnia Zbigniew Wilk.
Według nieoficjalnych informacji, czesko-szwajcarski tandem zaproponował 14,5 mln zł za Saturna — o 0,5 mln zł więcej niż Niemcy. Nie podpisał jednak pakietu socjalnego. Skoro jednak brak takiej umowy nie jest już przeszkodą, to zwycięzcą wyścigu o Saturna zostaną pewnie Szwajcarzy.
— Czekamy na oficjalną decyzję. Wówczas zdecydujemy, co robić dalej — mówi Krzysztof Kocik, prezes Cementowni Nowiny.
Nie ma przymusu
Można przypuszczać, że w razie przegranej Dyckerhoff nie odpuści i zaskarży decyzję wojewody do sądu. Proces nie jest na rękę żadnej ze stron, a najgorzej mógłby na tym wyjść sam Saturn.
— W przeciwieństwie do konkurencji podpisaliśmy pakiet socjalny, a ten powinien być intergralną częścią umowy sprzedaży Saturna — uważa Krzysztof Kocik.
Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nie nakłada jednak takiego obowiązku na uczestniczące w transakcji strony, a uzgodnienie pakietu jest jedynie przejawem dobrej woli inwestora i może być jego dodatkowym atutem.
Dwie pieczenie
Pracownicy tego zakładu i zarząd miasta Wojkowice zdecydowanie opowiadają się za Niemcami. Uważają, że Cementownia Nowiny mogła już dwa-trzy lata temu doprowadzić do upadku Saturna, chociażby wstrzymując dostawy klinkieru do tego zakładu.
Holderbank, oprócz Saturna, zabiegał również — ponoć skutecznie — o przejęcie Cementowni Wejherowo (woj. pomorskie). UW w Gdańsku wybrał już inwestora. Wciąż jednak nie podpisał ostatecznej umowy, a do tego momentu nie ujawni jego nazwy. Szwajcarzy współpracują ponadto z Cementownią Wysoka.