HoReCa na bakier z inwestycjami

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2022-05-12 20:00

Większość restauratorów i hotelarzy nie planuje większych wydatków na rozwój. Mimo tego – przydałby im się zastrzyk gotówki.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie nastroje panują w branży HoReCa?
  • Ile takich firm planuje zwiększać wydatki na inwestycje?
  • Jak na tę branżę wpływa wojna?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Restauratorom i hotelarzom jeszcze daleko do optymizmu – wynika z badania Barometr Europejskiego Funduszu Leasingowego (EFL). Jest to wskaźnik informujący o skłonności małych i średnich przedsiębiorstw do wzrostu. Może on wskazywać od 0 do 100 pkt. Wartości powyżej 50 pkt oznaczają pozytywny kierunek zmian, a poniżej — negatywny. Obecnie dla branży HoReCa (hotele, restauracje, katering) wskazuje on na poziom 47 pkt. To o 1,3 pkt więcej niż w poprzednim kwartale.

– Branża HoReCa nie ma dobrej passy od momentu wybuchu pandemii, czyli od ponad dwóch lat. Większość biznesów hotelarsko-gastronomicznych została dotknięta lockdownem, odejściem dużej liczby klientów, a w ostatnich miesiącach negatywnie wpływają na nią skutki rosnącej inflacji – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.

Pesymiści...

Na delikatnie wyższą w porównaniu do poprzedniej edycji badania wartość subindeksu Barometru EFL dla HoReCa najsilniej wpłynęły prognozy w obszarze sprzedaży. 39 proc. hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje spadek zamówień w swoich lokalach – jest to najwyższy wynik wśród wszystkich sześciu badanych branż (usługi, produkcja, budownictwo, handel, transport i łączność oraz HoReCa).

W pierwszym tegorocznym pomiarze ponad 50 proc. badanych z sektora HoReCa uważało, że sprzedaż spadnie. Tylko 4 proc. liczyło na jej wzrost. Teraz optymistów jest więcej, bo aż 10 proc. Natomiast 50 proc. ankietowanych nie spodziewa się większych zmian w porównaniu do ostatnich miesięcy ubiegłego roku.

Pesymistyczne prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej pogorszenia spodziewa się czterech na dziesięciu przedsiębiorców. To też najwięcej wśród wszystkich badanych sektorów.

Ponadto wysoki odsetek przedsiębiorców prognozuje większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne. Aż 35 proc. potrzebuje dodatkowej gotówki. Będzie ona niezbędna, aby dokapitalizować bieżącą działalność, a nie – jak bywało najczęściej przed pandemią – na planowane inwestycje i rozwój przedsiębiorstwa. Tym bardziej, że aż 99 proc. badanych firm z sektora HoReCa nie chce zwiększać nakładów na inwestycje.

...i optymiści

Przedsiębiorcy ze wspomnianych sześciu branż byli pytani także o wpływ sytuacji polityczno-gospodarczej i społecznej na kondycję ich sektora w perspektywie sześciu miesięcy. Co ciekawe, najwięcej optymistów jest wśród hotelarzy i restauratorów. Aż 15 proc. z nich odpowiedziało, że sytuacja się poprawi. Jednak z drugiej strony więcej ankietowanych, bo 19 proc., spodziewa się jej pogorszenia.

Natomiast wpływ wojny toczącej się na terenie Ukrainy hotelarze i restauratorzy odczuwają negatywnie, ale nie tak silnie jak pandemię. Ponad 96 proc. z nich uważa, że COVID-19 ma niekorzystny wpływ na ich działalność. W przypadku wojny na negatywny wpływ wskazuje mniej, bo 65 proc. zapytanych.