Rodzima Temida jest nierychliwa? Nie w każdym przypadku. Stołeczny sąd potrzebował zaledwie 12 dni na rozpoznanie wniosku o otwarcie restrukturyzacji HREIT, kluczowej spółki w grupie dewelopersko-inwestycyjnej HRE. I właśnie ogłosił otwarcie jej przyspieszonego postępowania układowego (PPU). Ta forma restrukturyzacji oznacza, że władzę w spółce zachował Michał Sapota, szef i największy udziałowiec grupy HRE, a sądowym nadzorcą jego działań został Sławomir Witkowski, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny.
100 proc., ale w ratach
To, że grupa HRE, podejrzewana o naruszanie prawa przez UOKiK i prokuraturę, straciła płynność i zamierza złożyć wniosek o PPU spółki HREIT, ujawniliśmy na początku lipca 2024 r. Zgodnie z zapowiedziami Michała Sapoty miało do tego dojść do piątku, 5 lipca, ale ostatecznie wniosek wpłynął do Krajowego Rejestru Zadłużonych kilka dni później i został zarejestrowany 12 lipca. Mimo okresu wakacyjnego został rozpoznany w iście ekspresowym tempie, szczególnie jak na standardy bardzo obciążonego pracą warszawskiego sądu upadłościowo-restrukturyzacyjnego.
Grupa HRE wyróżnia się na rynku tym, że nie korzysta z kredytów bankowych, a projekty mieszkaniowe finansuje dzięki inwestorom indywidualnym. Od kwietnia 2019 r. do listopada 2023 r. sprzedawała im udziały w licznych spółkach celowych realizujących poszczególne projekty deweloperskie. A po zmianach w prawie z listopada 2023 r. – zaczęła od nich pieniądze pożyczać, pod nowy szyldem – EQ Real Estate.
Z oświadczenia HREIT przesłanego PB wynika, że restrukturyzacji ma podlegać właśnie działalność związana z pozyskiwaniem kapitału od inwestorów, a propozycjami układu częściowego zostaną objęci udziałowcy i pożyczkodawcy spółek celowych z grupy HRE. Celem restrukturyzacji ma być „ich zaspokojenie w 100 proc., zarówno w zakresie kapitału, jak i odsetek”, ale w odroczonych ratach, których harmonogram dopiero „zostanie ustalony w ramach propozycji układowych”.
Ustalenia śledztwa PB
Propozycją układu częściowego nie będą natomiast objęte żadne wierzytelności związane z borykającą się z gigantycznymi opóźnieniami działalnością deweloperską HREIT. I jak zapewnia Michał Sapota – „planowane PPU nie będzie miało wpływu na regulowanie przez spółkę zobowiązań wobec wykonawców i nabywców mieszkań”.
Szef grupy HRE tłumaczy też, że decyzja o złożeniu wniosku o PPU HREIT została podjęta „ze względu na konieczność zmiany źródeł finansowania podstawowej działalności deweloperskiej”, a „gwałtowny wzrost kosztów finansowania i inne czynniki rynkowe spowodowały, że konieczna jest całkowita rezygnacja z pozyskiwania finansowania w dotychczasowy sposób, z jednoczesnym rozliczeniem wszystkich dotychczasowych inwestorów kapitałowych”.
O jakichkolwiek szczegółach tego planu grupa HRE nie informuje. To dlatego, by zaspokoić niedosyt informacyjny tysięcy inwestorów i innych wierzycieli zaniepokojonych o swoje ponad 1 mld zł, a łącznie z nabywcami mieszkań może i 2 mld zł,prześwietliliśmy oświadczenie dewelopera. I zestawiliśmy z ustaleniami z naszego śledztwa, zgodnie z którymi o spłatę całości długów może być trudno.