Huty: Eurokonsorcjum złoży ofertę
Wczoraj upłynął termin składania prywatyzacyjnych ofert dla Huty Katowice, Huty Sendzimira, Huty Florian i Huty Częstochowa. Nie wpłynęła żadna propozycja. Nie oznacza to jednak, że prywatyzacja zakończyła się fiaskiem, bo jeden z kandydatów — Eurokonsorcjum — chce przedłużenia terminu.
Wczoraj minął termin na składanie ofert prywatyzacyjnych dla czterech największych polskich hut: Katowice, Sendzimira, Cedler i Florian. I choć na krótkiej liście znalazły się: Eurokonsorcjum (czyli Arbed z Luksemburga, francuski Usinor i niemiecki ThyssenKrupp Stahl) oraz brytyjski oddział hinduskiego Ispat, to do wczoraj nie wpłynęła żadna oferta. To jednak nie oznacza fiaska prywatyzacji. Patrick Saylor, rzecznik prasowy Arbedu (czyli koncernu stojącego na czele Eurokonsorcjum), na pytanie, czy konsorcjum ma przygotowaną ofertę, odpowiada: „i tak, i nie”.
— Nie zdążyliśmy przeprowadzić wszystkich analiz i staramy się, by polski rząd przedłużył termin składania prywatyzacyjnych propozycji. Zamierzamy bowiem złożyć ofertę — dodaje Patrick Saylor.
Czekanie na decyzję
Nie wiadomo jednak, czy na tę propozycję przystanie Ministerstwo Skarbu Państwa i jego doradcy. Termin składania ofert już raz został przedłużony. Wcześniej planowano, że propozycje wpłyną do resortu do końca czerwca. Niewykluczone jednak, że MSP i tym razem da Eurokonsorcjum więcej czasu — kosztem na przykład skrócenia okresu negocjacji, które — według planu — miałyby potrwać do końca września. Ispat nie udzielił wyjaśnień w tej sprawie. Jednak w branży coraz częściej mówi się, że koncern ten jest bardziej zainteresowany projektami w Rumunii.
Biznesplan PHS
Zwłoką na pewno będą natomiast zmartwieni wierzyciele. Jeśli do końca lipca nie będzie konkretnych propozycji przekształceń własnościowych, trzeba im będzie przedstawić biznesplan HK, HTS, HF i HF. W przypadku fiaska prywatyzacji firmy mają być skonsolidowane i utworzyć koncern Polskie Huty Stali. Pierwsza wersja biznesplanu jest już gotowa. Przedstawiciele hut nie chcą na razie oficjalnie oceniać programu rozwoju czterech hut. Dziwi ich jednak prognozowana na poziomie 9 proc. rentowność operacyjna brutto PHS — przy zakładanym wzroście produkcji na poziomie 0 proc. Tymczasem przez pięć miesięcy 2001 roku produkcja hut spadła o 14,4 proc.
Dość czekania na działania potencjalnych inwestorów lub rządu mają już też związkowcy HK. Wczoraj zajęli Urząd Komitetu Integracji Europejskiej i mają tam pozostać do czasu podjęcia przez rząd działań wspierających restrukturyzację spółki.