Zgodnie ze stanowiskiem nadzorcy, firmy z branży będą mogły wypłacić nawet cały zysk za 2019 r. oraz połowę zysku za 2020 r. po spełnieniu określonych warunków. Tak jest w przypadku PZU, dlatego inwestorzy chętnie kupowali akcje spółki na sesji w czwartek.
Ostatnią dywidendę PZU wypłacił za 2018 r. - wyniosła ona 2,80 zł na akcję (89 proc. zysku netto).
– Zakładałem, że dywidenda w PZU wyniesie 1,90 zł na akcję. Po komunikacie KNF może to być nawet 4 zł, choć wydaje mi się, że aż tak dużo spółka nie wypłaci. Skłaniam się ku temu, że będzie to bliżej 3,50 zł na akcję, ale to nadal jest dwucyfrowa stopa dywidendy - komentuje Maciej Marcinowski, analityk Trigon Domu Maklerskiego.
Jak zaznacza, pozycja kapitałowa PZU nie spadnie przy tym poniżej 200 proc. w myśl Solvency II, co jest progiem dla spółki do wypłaty dywidend.
– A przy założeniu, że druga połowa zysku z 2020 r. przejdzie do wypłaty w kolejnym roku, mamy dwa lata z rzędu całkiem wysokiej dywidendy. Jest to bardzo optymistyczna perspektywa - dodaje ekspert.
Według analityków Biura Maklerskiego mBanku, maksymalna dywidenda na akcje, jaką może zaoferować PZU to 4,28 zł, co przekłada się na kilkunastoprocentową stopę dywidendy.
“Jednak gdybyśmy założyli, że PZU ograniczyłby wypłatę z 2019 ro. do 90 proc. (tak jak w przeszłości), dywidenda na akcję spadłaby do 3,97 zł (13-procentowa stopa dywidendy). W scenariuszu pesymistycznym można oczekiwać, że PZU ograniczy maksymalną wypłatę do historycznie wysokiego poziomu 130 proc. skonsolidowanego zysku netto. W takim przypadku dywidenda na akcję spadłaby do 3,14 zł, a stopa dywidendy do 10,6 proc.” - dodają analitycy.
Ich zdaniem ostateczna decyzja będzie zależała od fuzji i przejęć PZU.
“Dywidenda powinna pozwolić PZU odzyskać znaczną część utraconej premii do swoich odpowiedników podczas kryzysu Covid-19. Podkreślamy, że PZU jest naszym pierwszym wyborem wśród spółek finansowych z ceną docelową 39,33 zł.“ - napisali w komentarzu analitycy BM mBanku.