Import paliw jest bardzo opłacalny

Piotr M. Rudnicki
opublikowano: 1998-12-03 00:00

Import paliw jest bardzo opłacalny

Kolejny raz okazało się, że sytuację na rynku paliwowym pilnie śledzą nie tylko producenci i dystrybutorzy paliw, ale także resort finansów. Z jednej strony, wobec wyjątkowo niskich cen paliw w Europie i stabilnej ceny ropy naftowej, krajowe rafinerie zdecydowały się na liczne obniżki cen (w ciągu ostatnich dwóch tygodni spadły one u wszystkich producentów, ostatnio w Rafinerii Czechowice i Rafinerii Glimar w Gorlicach). Z drugiej strony Ministerstwo Finansów wykorzystało tę sytuację, zwiększając stawki akcyzy na paliwa. Od grudnia podatek ten wzrósł o 39-40 zł/t w przypadku benzyn i o 35 zł/t dla oleju napędowego.

DO WCZORAJ wzrost akcyzy nie spowodował jeszcze podwyżek cen na rynku. Z pewnością jednak przyczyni się do ograniczenia ich dalszych redukcji. Jak nas poinformował rzecznik prasowy płockiego kombinatu Ireneusz Wypych, firma podejmie decyzję o ewentualnej zmianie cen w najbliższym czasie, po analizie sytuacji rynkowej. Jeżeli dojdzie do podwyżek, to prawdopodobnie bedą one znacznie mniejsze niż wzrost akcyzy. Nie wiadomo jeszcze, co zrobi Rafineria Gdańska. Spośród producentów południowych podwyżki od 2 grudnia wprowadziła tylko Rafineria Trzebinia. Były one stosunkowo niewielkie: o 10 zł/t zdrożały benzyny Eu-95 i Et-94A, bez zmian pozostały natomiast cena SP-98 i oleju napedowego. Nie wzrosły jak dotąd ceny w sieci największego krajowego dystrybutora — CPN. Mariusz Gzyl, rzecznik prasowy spółki, powiedział nam, że powinny wzrosnąć w najbliższym czasie.

PODWYŻKI w rafineriach mogą być powstrzymane przez rekordowo niskie ceny paliw na giełdach europejskich. To powoduje, że utrzymuje się wysoka opłacalność importu paliw. Według notowań z 1 grudnia, a więc już z uwzględnieniem wyższej akcyzy, importowana benzyna bezołowiowa Eu-95 była o około 69 zł/t tańsza od paliwa krajowego, zaś olej napędowy o zawartości siarki 0,05 proc. o 20 zł/t.

Wzrost podatku akcyzowego nie odbił się także na cenach w hurtowniach, ani tym bardziej na stacjach paliw. Notowane tam liczne obniżki były konsekwencją wcześniejszego spadku cen w rafineriach. Ceny redukowały głównie hurtownie patronackie, ale również bazy niezależne. O ile przed tygodniem obniżki u producentów nie znajdowały jeszcze odzwierciedlenia w sprzedaży detalicznej, to w minionym tygodniu zaobserwowano wyraźny spadek cen na stacjach. Ruchy cen w dół najczęstsze były w województwach gdańskim i katowickim, chociaż notowano je także w innych częściach kraju. Obniżyły je przede wszystkim stacje Petrochemii Płock, ale także niektóre stacje zachodnich koncernów, niezależne i CPN. W rezultacie o 1 gr./l spadły średnie ceny Eu-95 i SP-98. Na niektórych stacjach miały miejsce także ruchy cen w górę.