Indeksy w USA idą w górę, ale z oporem

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2020-06-04 17:00

Pierwsza kilkadziesiąt minut handlu na amerykańskich rynkach akcji należało do kupujących, ale wiara w kontynuację wzrostów z ostatnich dni nie jest silna.

Czwartkowa sesja rozpoczęła się od spadku indeksów, ale przez pierwsze kilkadziesiąt minut odrabiały one straty. Dow Jones rośnie o 0,4 proc., a Nasdaq i S&P500 o ok. 0,1 proc. Popytowi sprzyjają dane o tzw. nowych bezrobotnych, których było w ubiegłym tygodniu mniej niż 2 mln po raz pierwszy od połowy marca. To kolejny argument dla "byków" przekonanych, że najgorsze minęło.

Obecnie popyt przeważa w 6 z 11 głównych segmentach S&P500. Największy jest na akcje spółek finansowych, przemysłowych i materiałowych. Najsłabsze są segmenty dobre do inwestowania w okresach pogorszenia koniunktury gospodarczej, czyli użyteczności publicznej i nieruchomości.

Spośród 30 blue chipów ze średniej Dow Jones tanieje 16. Najmocniej spadają kursy IBM, Johnson&Johnson i Raytheon. Po przeciwnej stronie tabeli znalazły się JP Morgan, Intel i Boeing. 

Indeks FAANG+, czyli największych spółek nowych technologii: Facebooka, Apple, Amazon, Netflix i Google, rośnie o 0,15 proc.