Nie mamy powodów, by być pośrednikiem w inwestowaniu w sztukę czy whisky. Takie inwestycje się zdarzają, ale w ramach hobby. My na pewno chcemy rozwijać portfolio funduszy, by klienci mieli dostęp do pieniędzy za granicą – zapowiada Ewa Łuniewska, wiceprezes ING Banku Śląskiego odpowiedzialna za pion klientów private banking i inwestycji.
Jej zdaniem bankowość prywatna to obszar, w którym globalizacja ma się dobrze. Klienci chcą dywersyfikować swoje inwestycje geograficznie, branżowo i walutowo.
Pion private bankingu w ING Banku Śląskim został w maju 2025 r. wydzielony z bankowości detalicznej.
- Wyodrębniliśmy go, by postawić kropkę nad i oraz pokazać, że klienci private banking to homogeniczna grupa – zaznacza Ewa Łuniewska.
Niedawno ING Bank Śląski wprowadził do oferty Konto z Lwem Private Banking, przeznaczone dla klientów, którzy zgromadzili w banku aktywa o wartości co najmniej 1 mln zł. Dotychczas – choć mieli szerszą paletę możliwości w kontaktach z bankiem - korzystali oni z Konta z Lwem Active dostępnego również dla tych z aktywami rzędu 200 tys. zł lub 100 tys. zł w produktach inwestycyjnych.
Na razie bank nie ujawnia jakie jeszcze nowości szykuje dla klientów private bankingu. Nie ukrywa jednak, że częścią nowej strategii ma być większa atencja wobec klientów zamożnych. Nowa strategia zostanie ogłoszona w listopadzie 2025 r.
Ewa Łuniewska zaznacza, że polska gospodarka się rozwija, ale Polaków dysponujących aktywami finansowymi rzędu 1 mln USD lub 850 tys. EUR jest nadal stosunkowo mało w porównaniu do innych krajów. Jej zdaniem ich liczba jednak wzrośnie z około 90 tys. obecnie do 260-270 tys. w 2030 r.
- Wbrew demografii liczba grupa osób zamożnych będzie rosnąć i odmładzać się – zaznacza Ewa Łuniewska.
Dodaje, że będzie to m.in. konsekwencją procesów sukcesyjnych w firmach. Według szacunków ING obejmą one 80 tys. podmiotów gospodarczych.