Integer.pl, ubiegłoroczny „mistrz GPW” w głosowaniu czytelników PB.pl w tym roku jest jedną z czerwonych latarni indeksu mWIG40. Notowania spółki są najniższe od połowy maja ubiegłego roku. Analitycy — przynajmniej ci z niemieckiego biura Dr. Kalliwody — nie tracą jednak wiary.

W rekomendacji, wydanej przy kursie 194,5 zł, Adrian Kowolik ocenia, że kurs akcji Integera „uwzględnia już wszystkie możliwe ryzyka”, a zdobycie nowego finansowania dla tworzącej europejską sieć paczkomatów spółki easyPack (Integer jest jej współwłaścicielem wraz z funduszem Pinebridge) może być bodźcem do zwyżki notowań.
— Spadki wywołało rozwodnienie kapitału w kwietniu i słabsze wyniki finansowe. Obniżyliśmy szacunki, dotyczące wyników za 2014 i 2015 r. ze względu na wyższy koszt ekspansji międzynarodowej i spodziewamysię, że większość z planowanych 16 tys. paczkomatów zostanie zainstalowana dopiero w 2016 r. Jednak ze względu na olbrzymi potencjał rynku e-commerce, korzystającego z paczkomatów, Integer pozostaje jedną z polskich spółek z najlepszymi perspektywami długoterminowymi — uważa Adrian Kowollik.
Cena docelowa w rekomendacji to 238,70 zł — o 18 proc. mniej od wyceny Kalliwody ze stycznia. Integer do tej pory rozstawił około 3,5 tys. paczkomatów w Europie (głównie w Polsce, ale też m.in. w Wielkiej Brytanii). Planuje wydzielenie z grupy spółki pocztowej InPost i wysłanie jej na GPW, co dałoby dodatkowe pieniądze na rozwój.
Według analityka Dr. Kalliwody, może do tego dojść na początku przyszłego roku.