Introl będzie rósł organicznie

ANP
opublikowano: 2011-06-30 00:00

Przychody i zyski plus 15 proc. w tym roku — tego oczekuje właściciel spółki. Tylko przejęcia się odwlekają.

Przychody i zyski plus 15 proc. w tym roku — tego oczekuje właściciel spółki. Tylko przejęcia się odwlekają.

Introl miał podać oficjalne prognozy, ale raczej zrezygnuje z tych planów.

— Jest już na to trochę za późno — przyznaje Wiesław Kapral, przewodniczący rady nadzorczej i jeden z głównych właścicieli firmy (40 proc. udziałów).

Zapewnia jednak, że rok jest dobry dla spółek Introlu.

— Spodziewam się, że rozwój organiczny zapewni grupie wzrost przychodów i zysków o około 15 proc. w tym roku [wobec 239 mln zł przychodów i 12,6 mln zł zysku netto — red.] — mówi Wiesław Kapral.

Z ubiegłorocznego zysku spółka wypłaci 9,05 mln zł dywidendy (0,34 zł na akcję). Zdecydowali o tym akcjonariusze na wczorajszym walnym. Dniem dywidendy będzie 13 lipca, a jej wypłaty 28 lipca. Pozostała część zysku (1,9 mln zł) trafi na kapitał rezerwowy. Według przyjętej nowej polityki dywidendowej zarządu, spółka ma co rok dzielić się zyskiem z akcjonariuszami.

Tegoroczne wyniki mogłyby podbić akwizycje. Wciąż się jednak odwlekają.

— Rozmawiamy z trzema firmami z branży energetycznej i ochrony środowiska. Do przejęć szybko nie dojdzie, bo te firmy nie wprowadziły międzynarodowych standardów rachunkowości i trudno jest odczytać ich faktyczną kondycję finansową — mówi szef rady nadzorczej Introlu.

W przyszłym roku główną działalnością grupy, obok ochrony środowiska, może stać się budowa instalacji do wytwarzania energii na bazie gazu np. z kopalni.

— To bardzo perspektywiczna działalność. Mamy coraz więcej zapytań. Dziś w tego typu pracach specjalizuje się spółka matka Introl oraz zależny Energomontaż Chorzów — mówi Wiesław Kapral.