Na początek żadna nowość. Faworytem całego EURO 2012 u bukmacherów jest Hiszpania. Przykładowo, w Unibet wygrana Hiszpanów warta jest 3,75, nieznacznie gorzej są oceniane szanse Niemców (3,85), dalej Holendrów (7,50).








Prawdziwe "patriotyczne kokosy" zbić można jednak na Polakach. Toto-Mix za każdą złotówkę postawioną na wygraną Polski w turnieju płaci 55. Nieznacznie gorzej jest u pozostałych bukmacherów: STS (50), Fortuna (50), Sportingbet (41), Unibet (40). Najbardziej w kadrę Franciszka Smudy wierzy Bwin (34).
Na kim można więcej zarobić niż na Polakach? W Bwin m.in. na Danii, Irlandii, Szwecji, ale co najważniejsze także na Grecji i Czechach, czyli naszych grupowych rywalach. W Sportingbet bardziej wierzy w sukces Czechów (67) niż Greków (101). Podobne notowania mają też pozostali polscy bukmacherzy. Najmocniejsza w naszej grupie jest ich zdaniem Rosja: Toto-Mix (25), STS (25), Unibet (22), Bwin (21).
Oceny pokrywają się z zagranicznymi bukmacherami. Ladbrokes wycenia wygraną Polaków w EURO 40/1, a William Hill, inna znana marka z Wielkiej Brytanii, nawet na 50/1.
Co zakłady mówią o pierwszym meczu? Według Bwin faworytem jest Polska (1,85). Grecja ma wskaźnik 4,40. Mniej pewny kadry Smudy jest Toto-Mix - Polska (2,15), Grecja (3,20), a remis (3,10).
Screeny ze stron zakładów bukmacherskich w naszej galerii.
