Przedsiębiorcy, którzy automatyzują procesy produkcyjne, mogą liczyć na sporo korzyści biznesowych. Wśród nich są niższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej, lepsza jakość produktów i większe zdolności produkcyjne firm. Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Robotyzacja w Polsce w 2023 roku” wynika, że aż 76 proc. przedstawicieli biznesu uważa, że automatyzacja pracy ma istotne znaczenie dla zachowania przewagi konkurencyjnej. Od 1 sierpnia MŚP działające w makroregionie Polska Wschodnia będą mogły ubiegać się o dofinansowanie na przeprowadzenie audytu technologicznego, opracowanie mapy drogowej transformacji i wdrożenie rozwiązań cyfrowych. W puli konkursu „Automatyzacja i robotyzacja w MŚP” z działania 1.2 programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej jest 100 mln zł. Dotacje rozdysponuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Wspomniany makroregion obejmuje województwa: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie, warmińsko - mazurskie i mazowieckie z wyłączeniem regionu warszawskiego stołecznego.
Kiejstut Żagun, szef zespołu ds. innowacji, ulg i dotacji w KPMG, podkreśla, że szanse na granty w konkursie mają przedsiębiorcy, którzy przeprowadzą pogłębioną analizę poziomu zaawansowania firmy pod względem technologicznym i zaproponują projekty polegające na rozwoju produktów i procesów produkcyjnych.
Mapa drogowa transformacji
Barbara Brzezińska, menedżer w PwC, zwraca uwagę, że dotacje pokryją koszty audytu technologicznego i opracowania mapy drogowej transformacji przedsiębiorstwa w kierunku przemysłu 4.0.
– W grę wchodzą również projekty inwestycyjne, w tym zakup automatów, robotów, innych maszyn i urządzeń oraz oprogramowania. Granty wesprą też proces instalacji i wdrożenia nabytych aktywów. W tym przypadku przedsiębiorcy mogą liczyć na szkolenia i usługi doradcze – wylicza Barbara Brzezińska.
Warto zaznaczyć, że przed złożeniem wniosku o dofinansowanie właściciele firm muszą przeprowadzić audyt technologiczny i diagnozę dojrzałości cyfrowej swoich biznesów.
– Chodzi o zidentyfikowanie procesów produkcyjnych, usługowych lub biznesowych, które funkcjonują w przedsiębiorstwach i mogą podlegać automatyzacji lub robotyzacji – wyjaśnia Barbara Brzezińska.
O dofinansowanie będą mogli ubiegać się przedsiębiorcy, którzy prowadzą projekty o wartości co najmniej 200 tys. zł. Maksymalna wysokość dotacji, jaką może zdobyć każdy wnioskodawca, wynosi 3 mln zł.
Kiejstut Żagun wyjaśnia, że przedsiębiorca, który chce uzyskać dofinansowanie, musi uzyskać co najmniej 12 pkt (maksymalnie do zdobycia są 24 pkt).
– W sumie jest piętnaście kryteriów wyboru projektów. Część z nich to wymogi o charakterze formalnym, czyli potwierdzające, czy firma kwalifikuje się do ubiegania o dofinansowanie. Eksperci ocenią nowatorskość projektu. Sprawdzą, czy jego rezultat obejmuje wdrożenie w przedsiębiorstwie innowacji polegającej na automatyzacji lub robotyzacji procesu produkcji. Powinien on obejmować co najmniej jeden z tych etapów: technologiczny, a także dotyczący magazynowania surowców wykorzystywanych w procesie technologicznym, odbioru gotowych produktów, kontroli ich jakości i pakowania – wyjaśnia Kiejstut Żagun.
Nowy lub ulepszony produkt
Ekspert z KPMG zaznacza, że premiowane będą projekty, które oprócz innowacji procesowej będą obejmowały również innowację produktową.
– Jeżeli zainteresowanie konkursem wśród przedsiębiorców będzie duże, to opracowanie nowego lub ulepszonego produktu może mieć kluczowe znaczenie w ocenie wniosku o dofinansowanie i przyczynić się do przyznania dotacji – podkreśla Kiejstut Żagun.
Zwraca ponadto uwagę, że preferowane będą projekty obejmujące zakup co najmniej jednego robota przemysłowego lub autonomicznego robota usługowego.
– Planowana transformacja przedsiębiorstwa w kierunku przemysłu 4.0 powinna mieć uzasadnienie w przeprowadzonym audycie technologicznym. Wszystkie działania przedsiębiorcy muszą dotyczyć funkcjonujących w spółce procesów produkcyjnych, usługowych lub biznesowych, które mogą podlegać automatyzacji i robotyzacji. Wnioskodawca powinien mieć opracowaną strategię ich wdrożenia – tłumaczy Kiejstut Żagun.
Wnioski o dofinansowanie będzie można składać do 26 września. Do tego czasu – jak wyjaśnia Kiejstut Żagun – przedsiębiorcy muszą opracować mapę drogową transformacji firm w kierunku przemysłu 4.0 i przedstawić uzasadnienie planowanych wydatków.
– Na przyznanie większej liczby punktów za projekt będzie miał wpływ fakt, czy w wyniku inwestycji powstanie nowy lub przynajmniej ulepszony produkt – zaznacza szef zespołu ds. innowacji, ulg i dotacji w KPMG.
Ubolewa, że wachlarz kosztów kwalifikowanych projektu jest zawężony do możliwości przeprowadzenia audytu technologicznego, działań inwestycyjnych, szkoleń i doradztwa.
– Niestety, granty nie sfinansują kosztów osobowych, czyli wydatków dotyczących pracowników badawczo-rozwojowych. Przedsiębiorcy będą musieli ponieść je z własnej kieszeni. Ratunkiem dla nich może być ulga B+R – zaznacza Kiejstut Żagun.
- wydatki inwestycyjne dotyczące wdrożenia innowacji, w szczególności zakupu środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych, a także robót i materiałów budowlanych, o ile są bezpośrednio związane z instalacją maszyn i urządzeń, a ich wartość nie przekracza 10 proc. wartości środków trwałych nabywanych w ramach projektu
- usługi doradcze dotyczące przeprowadzenia audytu technologicznego czyli diagnozy dojrzałości cyfrowej przedsiębiorstwa i opracowania mapy drogowej w kierunku przemysłu 4.0
- usługi doradcze niezbędne do wdrożenia mapy drogowej
- usługi szkoleniowe
Dofinansowanie na usługi szkoleniowe i doradcze będzie udzielane w formie dotacji bezzwrotnej, natomiast na inwestycje – w postaci dotacji warunkowej.
