Podczas tegorocznej gali wręczenia nagród kilkakrotnie padło ze sceny hasło „bezpieczeństwo jest najważniejsze”.















— Wszystko, co robimy razem z innymi bankami — rozwój aplikacji mobilnych czy ciągła poprawa serwisów internetowych — nie ma sensu, jeżeli nasi klienci nie będą czuli się tam bezpieczni. Jeśli im nie zapewnimy tego bezpieczeństwa, klientów po prostu w tych kanałach nie będzie — mówił Cezary Kocik, wiceprezes ds. bankowości detalicznej mBanku. Bezpieczeństwo ma jednak znaczenie nie tylko w przypadku kanałów zdalnych, ale też bezpośredniego kontaktu z klientem. Dyskrecja i troska o dane osobowe odwiedzających placówki konsumentów także pełnią dużą rolę w sposobie postrzegania banku — szczególnie w obliczu unijnych regulacji dotyczących ochrony danych osobowych, które wejdą w życie za miesiąc.
— Bezpieczeństwo jest kluczową wartością nie tylko w bankowości elektronicznej, ale w każdym aspekcie współpracy klienta z bankiem — podsumował Wojciech Rybak, członek zarządu Banku Millennium. Do bezpieczeństwa sprowadza się pojęcie jakości w obsłudze bankowej na każdym szczeblu kontaktu z klientem. Jednocześnie banki przekonują, że w tej kategorii wciąż nie powiedziały ostatniego słowa. W tej rywalizacji broni nie zamierzają składać także fintechy.
— Bezpieczeństwo decyduje o możliwościach rozwoju w kraju i za granicą — powiedział Piotr Kulczewski, prezes wyspecjalizowanej w internetowej wymianie walut spółki Currency One.