Japonia szykuje się do ogłoszenia końca ery deflacji

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-03-07 11:55

Kluczowe wskaźniki sugerują, że japońska gospodarka w końcu zakończyła trwający dekady okres deflacji. Rząd jednak wstrzymuje się z odtrąbieniem sukcesu, gdyż mogłoby to osłabić uzasadnienie dalszego zwiększania bodźców fiskalnych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przez ostatnie dziesięć lat japońskie władze i tamtejszy bank centralny aktywnie działały na polu walki z deflacją wdrażając kosztowny program stymulacyjny. Problemy z deflacją notowane były w Kraju Kwitnącej Wiśni od końca lat 90. minionego wieku.

Blisko celu inflacyjnego

Ostatecznie program wsparcia został zakończony i w styczniu br. Bank Japonii po raz kolejny podniósł stopy procentowe, podwyższając do pułapu 0,5 proc. i uznając, że kraj zbliża się do trwałego osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2 proc.

Przed rokiem, w marcu 2024 r. władze monetarne przeprowadziły pierwszą od 2007 r. podwyżkę stawek procentowych, podnosząc benchmarkową stopę z poziomu -0,1 proc. do przedziału 0-0,1 proc. Tym samym zakończona została inna era, a mianowicie ujemnych stóp procentowych. Bank Japonii był ostatnim dużym bankiem centralnym, który zmienił na dodatnie oprocentowanie.

Potwierdzenie we wskaźnikach

Chociaż inflacja od prawie trzech lat utrzymuje się powyżej zakładanego przez bank centralny poziomu 2 proc., rząd nie ogłosił oficjalnie końca „deflacji” w Japonii, którą definiuje się jako przedłużający się okres stagnacji gospodarczej, w którym powolny wzrost płac ogranicza konsumpcję. Jednak najnowsze dane potwierdzają trwalsze dojście inflacji „do głosu”.

Wszystkie cztery główne wskaźniki, które wykorzystywane są do określenia, czy Japonia wyszła z deflacji, stały się dodatnie – poinformował minister gospodarki Ryosei Akazawa.

Oficjel potwierdził, że luka produkcyjna Japonii stała się w ostatnich trzech miesiącach 2024 r. po raz pierwszy dodatnia od sześciu kwartałów. Oznacza to, że ​​rzeczywista produkcja przekroczyła pełne możliwości gospodarki ze względu na duży popyt.

Historyczną zmianę odnotowały też trzy inne wskaźniki, które japoński rząd bierze pod uwagę przy analizie, chodzi o indeks cen konsumpcyjnych, deflator PKB i jednostkowe koszty pracy.

Polityczne tło

Eksperci są podzieleni co do tego, czy i kiedy Tokio zdecyduje się na ogłoszenie wyjścia z ery deflacji. Z jednej strony bowiem taka informacja mogłaby zwiększyć szanse na sukces polityczny przed lipcowymi wyborami do izby wyższej, z drugiej jednak, rząd straciłby argumenty przemawiające za dalszym wspieraniem i stymulowaniem gospodarki.