Jen króluje na rynkach
Po poniedziałkowym optymizmie i pogłoskach o napływie dewiz z prywatyzacji PZU, nasza waluta ustabilizowała się na poziomie zbliżonym do 1 procentu poniżej centralnego parytetu. Rynek z niepokojem oczekiwał danych o deficycie na rachunku obrotów bieżących. Powinny one ukształtować przyszły trend złotego, ponieważ rynek walutowy zdyskontował już informacje, że poziom inflacji będzie wyższy niż określono to w tegorocznych założeniach i przekroczy w grudniu 8 proc.
Wczoraj złoty otworzył się na poziomie 0,98/1,06 proc. odchylenia od parytetu. Za dolara płacono 4,1300/30 zł, a za euro 4,4025/65 zł.
W CZASIE trwania porannej sesji, przy braku aktywności ze strony zagranicznych inwestorów, nasza waluta spadła do poziomu 1,02/1,11 proc. poniżej parytetu. Dolar kosztował 4,1330/60 zł, a euro 4,4033/81 zł. Po południu dominująca na naszym rynku tendencja sprzedaży zepchnęła złotego do poziomu 1,30 proc. poniżej parytetu.
Oprocentowanie jednodniowego pieniądza, mimo napływu na rynek 5,094 mld zł netto, nieznacznie wzrosło. Depozyty O/N otworzyły się na poziomie 8,00/13,00 proc., a T/N na poziomie 9,00/12,50 proc. Bank centralny przeprowadził drenaż rynku z pieniądza oferując 28-dniowe bony NBP o wartości 4 mld zł.
Po wzroście na poniedziałkowym przetargu rentowności bonów 52-tygodniowych, do najwyższego od roku poziomu 14,71 proc., wczoraj ich oprocentowanie na rynku wtórnym osiągnęło poziom 15,00 proc. Rynek jednak stopniowo się równoważył. Nadzieje na to, że RPP na następnym spotkaniu pozostawi stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, sprawiły, iż wzrosła oferta kupna tych papierów. Zdaniem analityków, niepewna sytuacja na rynku będzie się utrzymywać do 17 listopada — do czasu następnego posiedzenia RPP.
NA ŚWIATOWYCH rynkach walutowych tak dolar, jak i euro osłabiały się w relacji do jena. Spadek indeksu Dow Jones spowodował nasilenie sprzedaży amerykańskiej waluty, za którą płacono 104,70 jenów. Nie bez wpływu na spadek wartości dolara ma prawdopodobna podwyżka stóp procentowych w USA. Z kolei oczekiwane podniesienie stóp procentowych w Eurolandzie wpłynęło na spadek ceny euro do poziomu 111,35 jenów.