JFM polują na chińskie hotele

Witold Choiński
opublikowano: 1999-01-04 00:00

JFM polują na chińskie hotele

ZARADNI: Staramy się wykorzystać każdą sposobność, która może przynieść naszej firmie zyski —mówi Jarosław Iwaszuk, prezes zarządu JFM. fot. ARC

Jarocińskie Fabryki Mebli chcą wyjść ze swoją ofertą poza granice kraju. Wielkie nadzieje wiążą z Chinami, gdzie zamierzają walczyć o rynek mebli hotelowych.

Najambitniejsze plany JFM wiążą z rynkiem chińskim. Zamierzają wejść na ten rynek z meblami biurowymi i hotelowymi. Otworem dla JFM stoi około 40 wysokiej klasy hoteli typu Marriott, Sheraton. Dyrektor Czarniecki nie chciał jednak ujawnić szczegółów prowadzonych rozmów z Chińczykami.

Znaki zapytania

Prawdopodobnie dystrybucją mebli biurowych zajmie się profesjonalna firma dealerska, hotelowych natomiast — własne przedstawicielstwo. JFM nie wykluczają też uruchomienia w Chinach swojej montowni mebli.

Jeszcze w I kwartale 1999 roku firma powoła spółkę córkę, która rozpocznie wytwarzanie mebli na Białorusi. Produkcja zostanie uruchomiona w oparciu o maszyny z firmy matki.

Nadzieja na normalność

Sprzedaż na Białorusi ma osiągnąć początkowo poziom 200 tys. USD (700 tys. zł) miesięcznie.

— Eksport ograniczają stawki celne. Będą one jednak musiały spaść do poziomu europejskiego, a wtedy, będąc stale obecni na rynku wschodnim, mając swoich pośredników, niedużym kosztem, zwiększymy poziom eksportu — mówi Tomasz Czarniecki.

Jego zdaniem, spadek ceł do poziomu 15-20 proc. nastąpi już w ciągu najbliższych 4-5 lat. W tym czasie rodzima produkcja rosyjska będzie się powiększać i wzrośnie konkurencja.