Po gwałtownych zwyżkach notowań palladu w pierwszych dniach marca, ostatnie kilka dni przynosi równie dynamiczne odreagowanie spadkowe. Notowania palladu wczoraj zniżkowały o niebagatelne 14% i dotarły już z powrotem do okolic 2400 USD za uncję, a dzisiaj poruszają się w wąskiej konsolidacji w okolicach poniedziałkowego zamknięcia. Są to najniższe notowania palladu od ponad dwóch tygodni.
Presja spadkowa na rynku palladu pojawiła się głównie w związku z nadziejami na to, że jednak nie pojawią się duże problemy z podażą tego kruszcu w kolejnych tygodniach i miesiącach. Po pierwsze, trwają rozmowy dyplomatyczne na linii Ukraina-Rosja, które co prawda jeszcze nie przynoszą postępów, ale tworzą pewne szanse na polepszenie sytuacji za naszą wschodnią granicą. Po drugie, spółka Norilsk Nickel, czyli największy na świecie producent palladu, zapewniła, że nawet w przypadku sankcji, zadbała o alternatywne kanały eksportu palladu.