W głosowaniu wniosek poparło 6 posłów, wstrzymał się Marek Sawicki (PSL).
Jak powiedział Andrzej Dera (PiS), jeśli Oleksy stawiłby się na przesłuchaniu w innym terminie, kara mogłaby być anulowana.
Sawicki przyznał, że Oleksy powinien się stawić. Zaznaczył jednak, że "komisja odstawia teatrum goniąc króliczka", ponieważ co najmniej od 27 kwietnia wiadomo było, że b. premiera na przesłuchaniu nie będzie.
Pełnomocnik Oleksego informował kilka dni temu, że
b. premier nie przyjdzie na przesłuchanie z przyczyn osobistych. (PAP)