Karkosik i Solorz w sieci LTE

Katarzyna Latek
opublikowano: 2009-08-10 00:00

Jeden operator, ale

Jeden operator, ale

niekoniecznie jedna marka

telekomunikacyjna. Taki

może być efekt współpracy

CenterNetu i Mobylandu.

NFI Midas, należący do Romana Karkosika, podpisał list intencyjny z Mobylandem, kojarzonym ostatnio z Zygmuntem Solorzem-Żakiem (spółkę tę kupiło Aero 2). Założenia listu obejmują początkowo współpracę dotyczącą połączenia sieci, ale docelowo może powstać jeden operator telekomunikacyjny. Nie znaczy to jednak, że musi powstać ogólnopolski operator "dla wszystkich".

Pora na LTE

— Ten dokument nie oznacza, że powstanie jedna masowa marka telekomunikacyjna. Stwarza możliwości szeroko zakrojonej współpracy podmiotom, które wspólnie posiadają olbrzymi potencjał w zakresie budowy nowej jakości na polskim rynku telekomunikacyjnym — mówi Jacek Felczykowski, prezes NFI Midas.

O biznesowych i rynkowych korzyściach takiej potencjalnej współpracy mówiło już wielu niezależnych komentatorów rynku telekomunikacyjnego.

— Być może właśnie stoimy przed szansą skonsumowania tych korzyści. Jeśli zgodnie z zapisami listu intencyjnego docelowo miałoby dojść do budowy jednego operatora telekomunikacyjnego, oferującego klientom rozwiązania mobilnej sieci czwartej generacji (LTE), byłoby to z korzyścią dla klientów obu współpracujących firm telekomunikacyjnych oraz rynku. Takie połączenie sił to klasyczny efekt synergii — wyjaśnia Jacek Felczykowski.

Przeznaczenie obu pasm częstotliwości 1800 MHz firm Mobyland oraz zależnego od Midasa CenterNetu dla systemu LTE pozwoliłoby na osiągnięcie przepływności do 300 Mb/s. Budowa takiej sieci wymaga jednak ogromnych nakładów, ale jest zgodna z deklaracjami Zygmunta Solorza-Żaka, który chce budować telekomunikacyjne imperium. W portfelu ma on już Sferię, Cyfrowy Polsat, który wraz ze Sferią chce uruchomić usługi triple play (telewizja plus internet i telefon komórkowy, a w przyszłości usługi właśnie na bazie LTE). Rynek jest też przekonany, że do Solorza należy współpracujące ze Sferią Aero 2, które niedawno kupiło Mobyland. Dealu z CenterNetem inwestor nie chce jednak komentować.

Szarża wRodzinie

Centernet osiąga już pierwsze sukcesy w telekomunikacji. Od 11 lipca działa telefonia wRodzinie, wspólne jego przedsięwzięcie i fundacji Lux Veritas. Pierwszą transzę starterów sprzedano na pniu. Spółka zapowiadała, że poda wyniki sprzedaży pod koniec lipca, tak się jednak nie stało.

— Nie podajemy liczb dotyczących sprzedaży telefonii wRodzinie. Jednak zainteresowanie jest duże. Na infolinię dziennie dzwoni kilkaset osób — mówi Anna Gołębicka, dyrektor marketingu CenterNetu.

Dodaje, że trwa kampania promocyjna marki. Dynamicznie rozwija się sieć sprzedaży. Niedawno Bonum, spółka odpowiedzialna za sprzedaż marki wRodzinie, podpisała umowę z Teletorium, siecią sprzeda- ży giełdowego TelForceOne. W najbliższych dniach możliwa jest kolejna duża umowa pozwalająca na skokowy wzrost liczby punktów sprzedaży.

Zygmunt Solorz-Żak, który poprzez spółki zależne kontroluje poniżej 10 proc. akcji Biotonu, nie planuje w najbliższych latach zmiany zaangażowania w spółce.

— Wierzę w wizję nowego zarządu, sam jako członek rady nadzorczej uczestniczyłem w jej tworzeniu. Uważam, że przyniesie ona pozytywne efekty w najbliższych latach. Nie planuję zmniejszania, ani zwiększania zaangażowania. Na razie telekomunikacja jest tym sektorem, który chcę rozwijać i w który inwestuję swój czas, i pieniądze — powiedział inwestor.

Nowa strategia Biotonu na lata 2009-12 zakłada współpracę przy sprzedaży insuliny z dużymi firmami farmaceutycznymi. Bioton sprzedaje udziały w fabryce w Rosji i rozważa sprzedaż fabryk w Izraelu i Indiach.