Karkosik ma planów moc

Magdalena Graniszewska
opublikowano: 2007-09-04 00:00

Jesienią poznamy strategię Skotanu i dowiemy się, czy na miejscu „kwatery głównej” inwestora stanie wieżowiec.

GIEŁDA Znany inwestor ma dwie poważne oferty kupna Impexmetalu

Jesienią poznamy strategię Skotanu i dowiemy się, czy na miejscu „kwatery głównej” inwestora stanie wieżowiec.

Roman Karkosik, jeden z największych prywatnych inwestorów na warszawskiej giełdzie, ma kilka nowych pomysłów na biznes. Najszybciej o jego nowych koncepcjach poinformuje Skotan (inwestor kontroluje 33 proc. kapitału firmy). Na razie projekt jest tajemnicą.

— Zarząd spółki ma zupełnie nowy pomysł, choć wciąż związany z biopaliwami. Na razie nie możemy powiedzieć nic więcej. Poza tym Skotan będzie wciąż handlował paliwami i rozpocznie produkcję biopaliw — zapowiada Roman Karkosik.

Prace nad strategią Skotanu wciąż trwają, a na jej ogłoszenie inwestorzy czekają już od kilku miesięcy. Ma ona dotyczyć m.in. budowy instalacji do produkcji estrów. Roman Karkosik zapewnia, że rynek pozna plany Skotanu tej jesieni, czyli już wkrótce. Spółka nie będzie miała problemów z ich finansowaniem.

— Skotan ma wysokopłynne aktywa, czyli gotówkę z ostatniej emisji i akcje Alchemii. Te środki, a także kredyty bankowe, wystarczą na realizację planów — zapowiada inwestor.

Z naszych szacunków wynika, że w grę wchodzi 200 mln zł.

Wieża przy Łuckiej?

Kolejnym pomysłem Romana Karkosika, który już wkrótce ujrzy światło dzienne, może być projekt deweloperski przy ul. Łuckiej w Warszawie. Na działce, zlokalizowanej w atrakcyjnej części miasta (wokół powstają biurowce), stoi zaledwie kilkupiętrowy budynek, w którym urzędują dziś władze kilku firm z grupy Karkosika, m.in. Boryszewa, Impexmetalu czy Alchemii.

— Wystąpiliśmy o warunki zabudowy (tzw. WZ — przyp. red.) dla wysokiego, kilkunastopiętrowego budynku. Przewidujemy, że otrzymamy je jesienią. Wtedy zastanowimy się, czy sprzedać tę działkę, czy może ruszyć z budową we współpracy z którymś z doświadczonych deweloperów — wyjaśnia Roman Karkosik.

Nowy biznes Boryszewa

Wiele wskazuje jednak na to, że na najbardziej spektakularną transakcję w grupie inwestora jeszcze trochę poczekamy. Chodzi o ewentualną sprzedaż pakietu kontrolnego Impexmetalu (Roman Karkosik kontroluje 62 proc. akcji metalurgicznej spółki).

— Zgłaszają się inwestorzy zainteresowani kupnem akcji Impexmetalu. To duże podmioty, z każdym z nich odbyłem już kilka spotkań. Były to poważne rozmowy. Nie mogę jednak ujawnić, czy to firmy krajowe, czy zagraniczne. Trudno też przewidzieć, czy i kiedy dojdzie do ewentualnej transakcji. Wszystko jest przecież kwestią ceny — tłumaczy Roman Karkosik.

Przy obecnej wycenie giełdowej Impexmetalu pakiet należący do Boryszewa wart jest około 1,5 mld zł. Na co mogłyby zostać przeznaczone takie pieniądze?

— Ta kwota trafi do Boryszewa (za jego pośrednictwem Roman Karkosik kontroluje Impexmetal — przyp. red.). Mam już w głowie nowe projekty dla tej spółki. Chodzi o biznes związany z nowymi technologiami, w ramach branży chemicznej. Nie będzie to przejęcie innej firmy, ale budowa czegoś od podstaw. Zdradzę tylko, że w Polsce jeszcze nikt tego nie robi — mówi Roman Karkosik.

Zapewnia, że nie jest to projekt, z którego realizacją trzeba się śpieszyć.

— Mamy czas. Lepiej dobrze się przygotować — dodaje inwestor.

Rodzimy biznes trafił pod lupę nadzorcy

Dziś KNF może zdecydować, czy Roman i Grażyna Karkosikowie naruszyli obowiązki informacyjne.

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) bada sprawę od początku 2007 r. Zarzuty dotyczą przekroczenia w 2006 r. przez małżeństwo Karkosików progu 66 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Boryszewa.

Spór o wezwanie...

Zdaniem nadzoru, małżonkowie powinni byli w tej sytuacji ogłosić wezwanie na wszystkie pozostałe akcje chemicznej spółki lub zejść poniżej progu 66 proc. Tymczasem akcje zbył tylko Roman Karkosik.

Razem z akcjami żony nadal miał ponad 66 proc. głosów na WZA. Zdaniem KNF, oznacza to naruszenie ustawy o ofercie, której artykuł 87 mówi o domniemaniu porozumienia pomiędzy mężem i żoną. Dlatego posiadane przez nich udziały trzeba liczyć łącznie.

Roman Karkosik broni się. Ma z żoną rozdzielność majątkową i, jak zapewnia, nie ma mowy o żadnym porozumieniu.

— Naszym zdaniem, z art. 87 wynika, że oprócz bycia małżeństwem trzeba jeszcze rzeczywiście się porozumieć w sprawie wspólnego podejmowania decyzji na WZA — tłumaczy Mirosław Kutnik, radca prawny reprezentujący inwestora przed KNF.

Jego zdaniem, o braku takiego porozumienia świadczy fakt, że w badanym przez KNF okresie akcje pani Karkosik ani razu nie brały udziału w walnym zgromadzeniu.

— Dodatkowym argumentem jest to, że pan Karkosik nawet gdyby chciał, nie jest w stanie dowiedzieć się, iloma akcjami Boryszewa dysponuje jego żona. W obliczu rozdzielności majątkowej, żona nie ma obowiązku informować go o swoim stanie posiadania — twierdzi radca prawny Romana Karkosika.

...z karą w tle

Zdaniem prawnika, decyzja w tej sprawie może zapaść już dziś. Jeśli będzie niekorzystna, inwestor się od niej odwoła.

— Na dzisiejszym posiedzeniu KNF planuje wydanie decyzji w sprawie akcjonariuszy Boryszewa. Komisja oceni fakty. Inwestorom grozi kara do 1 mln zł na osobę — mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.