Klienci PBK AM trafią pod skrzydła CA IB

Beata Tomaszkiewicz
opublikowano: 2002-06-05 00:00

Procesy konsolidacyjne spółek grupy kapitałowej BPH PBK nabierają tempa. Po połączeniu domów maklerskich nadszedł czas na porządki w spółkach asset management. Na nowego właściciela czeka PBK Atut TFI, jednak chętnych jak na lekarstwo.

Do końca lipca powinna się zakończyć „przeprowadzka” klientów PBK Asset Management do CA IB Investment Management — dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.

Sama spółka PBK AM nie zostanie zlikwidowana, zajmie się innym rodzajem działalności.

Wcześniej rozważano fuzję spółek lub sprzedaż PBK AM. Jego wartość na początku roku była szacowana na 5 mln zł. Gdyby spółkę oferowano razem z towarzystwem funduszy inwestycyjnych PBK Atut, inwestor mógłby otrzymać nawet dwa razy więcej.

— Przyjęto rozwiązanie najmniej skomplikowane i tańsze niż łączenie spółek. Dla klientów przeniesienie ich do CA IB IM będzie bardziej zrozumiałe niż fuzja. W dodatku nie stracą na jakości obsługi — uważa Andrzej Powierża, analityk DI BRE Banku.

To kolejny etap porządkowania grupy BPH PBK. Do końca czerwca ma bowiem zakończyć się łączenie działalności maklerskiej obu banków. Nadal jednak nie rozwiązany pozostaje problem, działającego na razie samodzielnie, CA IB Securities.

Józef Wancer, prezes BPH PBK, nie komentuje, czy i w tym wypadku działalność maklerska wyłączona zostanie z banku i przeniesiona do austriackiej spółki.

Mimo porządków w grupie to właśnie należące do BA CA spółki zachowują najmocniejszą pozycję. Na razie samodzielne pozostaje np. CA IB TFI. Dla PBK Atut TFI inwestora szuka CA IB Financial Advisers.

— Na razie jednak nie ma poważnych chętnych — twierdzi nasz informator.

PBK Atut TFI nie ma mocnej pozycji na rynku. Pod względem wartości aktywów w zarządzaniu jest na trzynastej pozycji. CA IB TFI ma od niego aktywa dwa razy większe.

— Sądzę, że zainteresuje się nim jeden z podmiotów wchodzących do Polski — mówi Roman Sosnowski, analityk WBK AIB AM, nie precyzując, kto to mógłby być.

Spółka raczej nie ma co liczyć na zainteresowanie polskich instytucji finansowych.

— Niewykluczone, że spółką może być zainteresowany Pekao SA. Bank ten wiąże duże nadzieje z rozwojem rynku TFI. Zarządza także największą taką firmą — uważa natomiast Andrzej Powierża.

Jego zdaniem, próba sprzedaży PBK Atut TFI może wiązać się jedynie z sondowaniem rynku, a nie chęcią zawarcia rzeczywistej transakcji — podobnie było w przypadku PBK AM.

Nadal więc nie jest wykluczona fuzja z austriacką spółką lub przeniesienie do niej klientów polskiego TFI.