Inwestują coraz młodsi, na dłużej i w szeroką gamę instrumentów

Stanisław BorawskiStanisław Borawski
opublikowano: 2025-11-21 19:39

Polski inwestor coraz roztropniej podchodzi do lokowania pieniędzy - wynika z corocznego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI). Statystycznie coraz więcej z nas inwestuje z myślą o emeryturze i regularnie dopłaca do swojego portfela.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rekordowe 6009 osób wzięło udział w corocznym ogólnopolskim badaniu inwestorów – o ponad 1500 więcej niż w 2024 r. Pierwszy wniosek? Po raz pierwszy od lat średnia wieku zeszła poniżej 40 lat. Średni staż giełdowy ankietowanych to nie więcej niż pięć lat.

- Widać eksplozję popularności inwestowania od 2020 r. Coraz większą liczbę młodych inwestorów tłumaczymy m.in. poszerzeniem oferty brokerów i spadkiem kosztów inwestowania – mówi Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Chcemy spokojnej starości i sumiennie do tego dążymy

Polski inwestor myśli w horyzoncie długoterminowym. Pierwszy raz w historii badania ponad 50 proc. respondentów wskazało emeryturę jako główną motywację rozpoczęcia przygody z rynkiem kapitałowym. 14 proc. osób inwestuje z pasji i potrzeby edukacji oraz rozwoju lub w ramach dywersyfikacji źródeł dochodu, podczas gdy 12,7 proc. w celu w ochrony kapitału przed inflacją.

- Rosnąca rola młodych inwestorów bardzo cieszy, wiemy, jakie są trendy demograficzne. 40 proc. młodych osób inwestuje z myślą o emeryturze i to jest bardzo budujące. To pokazuje, że edukacja finansowa w Polsce nie ma się najgorzej – mówi Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.

Polski inwestor stale się bogaci – 37 proc. osób pochwaliło się portfelem o wartości między 100 a 500 tys. zł. Co dziesiąty dysponuje portfelem między 0,5 a 1 mln zł lub więcej. Nie brakuje też detalistów, bo co piąty ma w portfelu nie więcej niż 50 tys. zł. Co więcej – ponad połowa ogółu co miesiąc dopłaca do portfela, a jedna trzecia kilka razy w roku.

Akcje dominują, ETF-y nadganiają, a widmo krypto rośnie

Oczy polskich inwestorów wciąż są skupione na rodzimym rynku, ale coraz częściej nadstawiamy uszu na wydarzenia za granicą. 77 proc. badanych ma w portfelu akcje spółek z GPW, a prawie połowa trzyma akcje spółek zagranicznych. Średnio mamy 7-8 akcji w portfelu i ponad połowa z nas trzyma je co najmniej rok.

- Widać, że horyzont inwestycyjny się wydłuża – mówi Michał Masłowski.

Pasywna rewolucja nie ustaje – aż 66 proc. ankietowanych posiada fundusze ETF, najwięcej w historii badania. Prawie dwie trzecie Polaków preferuje fundusze notowane na rynkach zagranicznych, natomiast jedna trzecia ma fundusze notowane na GPW.

- Dzisiaj każdy, kto ma 100 czy 500 zł, kupuje sobie fundusz ETF. ETF-y zagraniczne cieszą się popularnością przede wszystkim wśród ludzi młodych – podkreśla Michał Masłowski.

Dominacja akcji i ETF-ów nie oznacza, że nie lubimy innych instrumentów. Co piąty inwestor skorzystał na hossie metali szlachetnych, a ponad połowa respondentów trzyma obligacje, głównie skarbu państwa.

Spada za to popularność New Connect, a rośnie kryptowalut, głównie za sprawą młodych inwestorów. 31 proc. ankietowanych trzyma kryptoaktywa w portfelu. Fanów rynku alternatywnego jest o 11 pkt proc. mniej, a TFI – ponaddwukrotnie mniej.

- To nasza odpowiedzialność, żeby pierwszy kontakt inwestorów z krypto nie zniechęcił ich do inwestowania w inne instrumenty. Czekamy na wejście w życie ustawy o kryptoaktywach – mówi Jacek Jastrzębski.

Na walne nie mamy czasu, a podatków nie lubimy

Badanie od lat potwierdza, że walne zgromadzenia nie cieszą się dużą popularnością wśród inwestorów indywidualnych, a najczęstszą wymówką jest brak czasu (50,6 proc.). Część inwestorów tłumaczy się brakiem wpływ na przebieg zgromadzenia, część – brakiem znajomości zasad uczestnictwa. Nie oznacza to braku chęci – rok w rok ponad 70 proc. ankietowanych uważa, że spółki powinny umożliwiać inwestorom indywidualnym zdalny udział w WZ.

Połowa badanych twierdzi, że największą słabością rynku kapitałowego pozostają podatki, 45 proc. wskazuje na niski poziom edukacji finansowej, 39 proc. na wpływ polityki na rynek kapitałowy. W kwestii podatkowej odpowiedzi można podzielić na dwie grupy – 51 proc. ankietowanych uważa, podatek Belki powinien zostać obniżony bez wględu na czas trwania inwestycji, a 34 proc. że tylko dla inwestycji długoterminowych, głównie od trzech do pięciu lat.

- Cieszy mnie, że inwestorzy indywidualni dostrzegają potrzebę stymulowania inwestycji długoterminowych. Wspieramy projekt OKI Ministerstwa Finansów – podkreśla Jacek Jastrzębski.

X górą, LinkedIn dołem, ale YouTube królem

Chociaż serwisy, portale internetowe są traktowane przez inwestorów jako główne źródła informacji, to aż 23,4 proc. szuka informacji na portalu X – dziesięć razy więcej niż na Linkedinie. Aż 80 proc. inwestorów w przedziale wiekowym 18-35 czerpie wiedzę z YouTube’a.