Klub Magic Life wszedł na polski rynek
RÓŻNICA: Nasze kluby są ośrodkami międzynarodowymi, podczas gdy kluby Robinson są zdominowane przez klientów z krajów niemieckojęzycznych — mówi Florian Jopp, przedstawiciel Magic Life. fot. M. Pstrągowska
Od tego sezonu na krajowym rynku swoją ofertę proponują kluby Magic Life. Ta sieć ośrodków wypoczynkowych jest czwartą z kolei, która walczy o polskich klientów.
Firmy, które chcą zorganizować dla swoich pracowników wyjazd integracyjny powiązany z motywacją nie zawsze muszą korzystać z biur wyspecjalizowanych w organizacji tego typu imprez. Do przygotowania takich wyjazdów doskonale nadają się kluby, w których pobyt proponują działający na rodzimym rynku touroperatorzy. W 2000 roku polscy turyści mogą zdecydować się na pobyt w klubie Aldiana, oferowany przez biuro Neckermann Polska, klubie Robinson proponowanym przez TUI oraz w Club Med. Nowością na rynku są kluby Magic Life.
Dla aktywnych
Jednym z warunków wyjazdu do klubów jest znajomość języka niemieckiego lub angielskiego. Wszystkie zajęcia organizowane dla turystów wypoczywających w ośrodkach prowadzone są bowiem w jednym z tych dwóch języków. Przedstawiciele biur podkreślają jednak, że przy dużej liczbie osób, które zdecydowałyby się na wyjazd, gotowi są wysłać wraz z grupą polskiego rezydenta.
Kluby powstały z myślą o ludziach, którzy lubią aktywnie wypoczywać. Przygotowany jest dla nich specjalny program, organizujący czas od rana do wieczora.
— Ośrodki Aldiana powstały 25 lat temu z myślą o gościach pragnących aktywnie spędzić urlop. Jest to idea aktywnego wypoczynku z dala od cywilizacji, w pięknym krajobrazie, w wioskach oddających specyfikę kraju. W naszej letniej ofercie mamy wyjazdy do klubów w Tunezji, Austrii, Turcji, Grecji, Portugalii, Hiszpanii, Senegalu i Tajlandii — wymienia Agata Gosk z biura Neckermann Polska.
Dwa warianty
Pobyty w klubach Robinson są sprzedawane od ponad 30 lat w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Sieć dwudziestu ośmiu ośrodków w jedenastu krajach jest rozmieszczona zarówno w basenie Morza Śródziemnego jak i w Alpach. Od dwóch lat obok klasycznych klubów Robinson TUI otworzyło także drugą sieć klubów o nazwie Robinson-Select.
— W ośrodkach tych nasi goście mieszkają w pięciogwiazdkowych hotelach — opowiada Maria Baumgartner z TUI Polska.
Miejsca te w odróżnieniu od zwykłych klubów są ośrodkami typu „all inclusive”.
— Zasadnicza różnica między klasycznymi klubami Robinson, a „all inclusive” polega na tym, że w tę drugą ofertę wliczone są również „bar drinks”. W klasycznych ośrodkach Robinson za napoje zamówione dodatkowo już się płaci — tłumaczy przedstawicielka TUI Polska.
Nowość na rynku
Od tego sezonu na rynku pojawiły się oferty wyjazdowe do klubów Magic Life.
— Różnica między naszymi ośrodkami a klubami Robinson jest taka, jak między Volkswagenem a Mercedesem. Oferta Robinsona adresowana jest raczej do biznesmenów, a ośrodki Magic Life przeznaczone są dla każdego — tłumaczy Florian Jopp, przedstawiciel klubów Magic Life.
Sieć tworzy 18 ośrodków w Turcji, Grecji, Tunezji i Austrii oraz trzy jachty. Wszystkie ośrodki Magic Life są klubami typu „all inclusive”.