Na to czekali inwestorzy: Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała warunki, po spełnieniu których banki będą mogły podzielić się zyskami. WIG-Banki zareagował zwyżką o 2,8 proc., a najmocniej drożały akcje dywidendowych prymusów: Banku Pekao i Banku Handlowego.
Płać kto może
Dywidendę do wysokości 50 proc. zysku za 2020 r. będzie mógł wypłacić bank, który m.in. nie realizuje programu naprawczego, ma ocenę końcową BION nie gorszą niż 2,5, ma dźwignię finansowa (LR) co najmniej 5 proc. oraz ma wskaźniki TIER I (CET1) i TCR nie niższe niż wymagane minimum. Bank ma spełniać wszystkie kryteria łącznie, a bufor ryzyka systemowego określono na 3 proc.
Surowsze kryteria trzeba spełnić, żeby móc wypłacić do 75 lub 100 proc. zysku za 2020 r.
W przypadku banków, które mają istotny udział kredytów frankowych, maksymalna stopa dywidendy będzie korygowana w dół, w zależności od tego, jaką zajmują one część portfela należności od sektora finansowego.
“Komisja Nadzoru Finansowego uznaje ponadto za niezbędne niepodejmowanie bez uprzedniej konsultacji z organem nadzoru, innych działań, w szczególności pozostających poza zakresem bieżącej działalności biznesowej i operacyjnej, mogących skutkować obniżeniem bazy kapitałowej, w tym także ewentualnych wypłat dywidend z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych oraz wykupów akcji własnych. Komisja Nadzoru Finansowego oczekuje, że ewentualna realizacja takich operacji będzie każdorazowo uzależniona od wyniku konsultacji z organem nadzoru” - dodano.
Jeśli nie teraz, to kiedy?
Michał Sobolewski, analityk DM Banku Ochrony Środowiska, zakłada, że w kontekście stanowiska KNF banki można podzielić na te, które zysk z 2020 r. mogą w całości przeznaczyć na dywidendę lub nie mogą wypłacić nic.
- Nie wszystkie kryteria stawiane bankom przez KNF są jawne, także może się okazać, że jest trochę inaczej – podkreśla Michał Sobolewski.
Publicznie nieznane są wyniki oceny BION poszczególnych instytucji oraz wyniki tzw. stress testów.
Do banków, które cały zysk z 2020 r. mogą przekazać akcjonariuszom zalicza Pekao, Handlowy, ING i Santandera.
- Patrząc tylko przez pryzmat stanowiska KNF mogą one wypłacić 100 proc. zysku z 2020 r. Natomiast nie będzie tak, że banki mogące wypłacić 100 proc. zysku rzeczywiście tyle wypłacą. W Handlowym będzie to prawdopodobnie 75-100 proc., w Pekao 75 proc., w ING 30-50 proc. – raczej bliżej tej górnej granicy. Santander musi zaś pamiętać o kredytach frankowych, więc pewnie skończy się na wypłacie do 30 proc. – wylicza Michał Sobolewski.
Według Marty Czajkowskiej-Bałdygi z Haitong Banku, Handlowy przekaż inwestorom nawet 100 proc. ubiegłorocznego zysku, Pekao - 75 proc., a Santander 50 proc. To kalkulacja oparta na stanowisku KNF oraz realiach. Specjalistka z Haitonga zaznacza, że ING mogłoby się pokusić o wypłatę 50 proc. zysku za 2020 r., ale walne zgromadzenie podjęło już uchwałę o pozostawieniu zysku niepodzielonego.
Na takie niuanse zwraca też uwagę Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities.
- W myśl stanowiska KNF Pekao może wypłacić 100 proc. zysku, ale uchwałą walnego zgromadzenia przeznaczyło już na dywidendę nie więcej niż 75 proc. – przypomina Łukasz Jańczak.
Zgodnie z uchwałą walnego Pekao z 11 czerwca 75 proc. przekłada się na transfer wysokości 3,21 zł na akcję.
Według Łukasza Jańczaka kryterium wypłaty 100 proc. zysku za 2020 r. formalnie spełniają jeszcze ING oraz Handlowy.
Analityk Ipopemy szacuje, że Santander wypłaci 30 proc., a BNP Paribas choć mogłoby przekazać akcjonariuszom taką samą część zysku za 2020 r., nie przekaże nic. Nic nie dostaną też akcjonariusze PKO BP i mBanku (ten ostatni teoretycznie mógłby wypłacić 10 proc., ale zdaniem analityka Ipopemy niewiele to zmienia).
Michał Sobolewski przypomina, że Millennium, mBank i PKO BP miały w 2020 r. straty lub symboliczne zyski, więc z tego powodu na dywidendę za ten rok nie ma tam co liczyć.
Ubiegłoroczna strata PKO BP była pochodną odpisów na kredyty frankowe, ale bank ma niepodzielone zyski sprzed 2020 r. Obecnie jest to 5,5 mld zł. Analityk DM BOŚ podkreśla jednak, że stanowisko KNF odnosi się generalnie do zysków z 2020 r. W ostatnim akapicie swojego stanowiska KNF rezerwuje sobie prawo do wydawania bankom indywidualnej zgody na wypłatę niepodzielonych zysków z lat ubiegłych.
- Patrząc na sytuację PKO BP trzymałbym się tego co mówił nowy prezes. A mówił, że dywidendy będą, ale od 2022 r. Z zysków z lat ubiegłych może próbować coś wypłacić Santander, ale nieznana jest skłonność nadzoru by na to zezwolić przed rozwiązaniem problemu kredytów frankowych – mówi Michał Sobolewski.