Nieco ponad dwa lata minęło od czasu, gdy za sterami funduszowego okrętu spod egidy AXA stanął Maciej Bombol, zastępując Anetę Podymę, która złożyła rezygnację z funkcji prezesa, bo nie zgadzała się z nową wizją rozwoju towarzystwa. Wraz z nią odszedł Leszek Auda, członek zarządu, a także Adam Drozdowski, szef strategii akcyjnych. Jeszcze kurz po poprzedniej rewolucji kadrowej nie zdążył opaść, a już firma poinformowała o kolejnej. W komunikacie podała, że rada nadzorcza powołała na prezesa Piotra Sztubę, a na wiceprezesa — Pawła Mizerskiego. Poprzednicy, Maciej Bombol i Katarzyna Kosior, jak głosi komunikat, zrezygnowali. Za czasów Macieja Bombola AXA TFI nie tylko poprawiło wyniki inwestycyjne funduszy, ale przede wszystkim stało się rentowną spółką. Stratę rzędu 5 mln zł w 2012 r. zamieniło na ponad 6 mln zł zysku w 2014 r.
Rynek ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych umiera, co zresztą jest bardzo dobrym symptomem, bo oznacza, że Polacy są coraz bardziej świadomymi inwestorami.
Czy właściciel AXA TFI z własnej woli pozbył się z zarządu kury znoszącej złote jajka? Maciej Bombol nie ujawnia kulisów rezygnacji. Nie chwali się też planami.
— Od podstaw zbudowałem zespół zarządzających, który osiąga bardzo dobre wyniki inwestycyjne funduszy. Spółka przynosiła straty, a dziś jest rentowna. Czuje satysfakcjęz tego, czego udało się dokonać — mówi były prezes.
Rynek natomiast huczy od plotek. Jedna z nich głosi, że Maciej Bombol wraz z Katarzyną Kosior, z którą wcześniej pracował kilka lat w Millennium TFI, chce otworzyć własne towarzystwo. Teorię o odejściu finansistów na własne życzenie wspiera fakt, że droga, którą od dwóch lat podąża AXA TFI, staje się corazbardziej wyboista. W ramach przyjętej wówczas strategii towarzystwo zamknęło się na dystrybutorów zewnętrznych i skoncentrowało się na pozyskiwaniu aktywów wyłącznie poprzez spółki z Grupy AXA w Polsce, w tym szczególnie z polis na życie z UFK. W 2013 i 2014 r. tym kanałem napłynęło do AXA TFI łącznie 900 mln zł. Klimat wokół polis znacznie się jednak ochłodził i, zdaniem ekspertów, źródełko powoli wysycha.
— Rynek ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych umiera, co zresztą jest bardzo dobrym symptomem, bo oznacza, że Polacy są coraz bardziej świadomymi inwestorami. Zorientowali się, że te produkty są drogie i trudno na nich zarobić. Wizerunku nie poprawią też ostatnie wyroki UOKiK i kary nakładane na ubezpieczycieli — przypomina jeden z prezesów TFI, który chce pozostać anonimowy. Nowy zarząd ma jednak kontynuować dotychczasową strategię biznesową towarzystwa, a powołanie na prezesa Piotra Sztuby, dotychczasowego członka zarządów AXA TUiR i AXA Życie, potwierdza, że właściciel chce jeszcze bardziej zacieśnić współpracę na linii ubezpieczyciel — TFI. © Ⓟ