Ostatecznie na finiszu sesji indeks DJ IA tracił 0,94 proc. S&P500 zniżkował o 1,22 proc. (schodząc do najniższego poziomu od początku sierpnia) zaś Nasdaq spadał o 1,42 proc.
Wśród handlujących przeważyły obawy związane z „klifem fiskalnym”, gdyż nadal nie ma porozumienia w Kongresie odnośnie planu redukcji wydatków rzędu 600 mln USD i podniesienia podatków.
W minionym tygodniu liczba tzw. nowych bezrobotnych spadła o 8 tys. i okazała się niższa od szacunków analityków. Znacząco obniżyła się również liczba osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych.
Z kolei wrześniowy deficyt handlowy USA spadł o 5,1 proc. do 41,5 mld USD, podczas gdy analitycy spodziewali się wartości o 3,6 mld wyższej.
W średniej Dow Jones o ponad 2 proc. zniżkowała wycena walorów McDonald’s. Wszystko przez informację o 1,8-proc. spadku sprzedaży w październiku w placówkach działających na rynku od co najmniej 13 miesięcy. To pierwszy miesięczny spadek w przypadku największej na świecie sieci restauracji fast food od kwietnia 2003 r.
W przeciwnym kierunku podążały papiery Qualcomm. Kurs akcji dostawcy układów scalonych do telefonów komórkowych zyskiwał momentami ponad 6 proc. i była najsilniejszym ogniwem indeksów S&P500 i Nasdaq. Za tak znaczącą aprecjacją stały bardzo dobre wyniki trzeciego kwartału oraz lepsza niż spodziewali się analitycy prognoza na obecny kwartał.