Komandor musi wyjść z szafy

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2021-02-18 20:00

Firma, której nazwa stała się w Polsce synonimem szafy wnękowej, od lat przynosi straty i musi postawić na nowe źródła przychodów — ścianki działowe i oprogramowanie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie wyniki w ostatnich latach miał Komandor
  • Dlaczego producent szaf wnękowych jest w złej kondycji
  • Jaki ma pomysł na wyjście z dołka

W kolejnych rocznych sprawozdaniach zarządu Komandora powtarza się zdanie: „ujemny wynik za lata poprzednie spowodowany był głównie spadkiem sprzedaży i załamaniem się rynków wschodnich”.

— Jeszcze dekadę temu sprzedaż tylko w Rosji sięgała 30 mln zł, jednak potem kraj odwrócił się od Europy i otworzył się na Azję. Teraz na tamtym rynku dominują Chińczycy, a nasza sprzedaż sięga może 1,5 mln zł — mówi Mariusz Głogowski, prezes Komandora.

Firma ma też znacznie mniej klientów na Ukrainie i w byłych republikach radzieckich na Kaukazie i w Azji Środkowej. Obecnie najważniejsze zagraniczne rynki Komandora to Francja, Finlandia i Słowacja. W sumie jest ich około 40, w tym także m.in. rynki na Bliskim Wschodzie. Podobnie jak na początku funkcjonowania radomskiej firmy jej głównym rynkiem jest jednak Polska.

— Sprzedaż krajowa odpowiada dziś za około 40 proc. naszych przychodów, choć kiedyś było 20-25 proc. — mówi Mariusz Głogowski.

Przyznaje, że szafy wnękowe z przesuwnymi drzwiami, czyli właśnie takie, jakie oferuje Komandor także w Polsce, nie są już tak popularne, jak jeszcze kilka lat temu.

— Kiedyś byliśmy jedną z kilku firm, które je oferowały. Teraz pozostali producenci praktycznie zniknęli z tego rynku – mówi prezes Komandora.

W sklepach budowlanych natomiast pojawiły się tanie systemy szaf wnękowych z Chin, co – jak przyznaje Mariusz Głogowski – też przyczyniło się do osłabienia pozycji jego firmy. Od lat przychody Komandora utrzymują się poniżej 30 mln zł, a co gorsza — z roku na rok pogłębia się strata. Wynik na sprzedaży w latach 2016-19 pogłębił się — z -4,7 do prawie -6,9 mln zł, operacyjny — z -2,5 do ponad -8 mln zł, zaś strata netto — z niespełna -1 do prawie -11 mln zł.

Szef Komandora
Szef Komandora
Kierowana przez Mariusza Głogowskiego firma w poszukiwaniu nowych rynku zbytu kilka lat temu ruszyła do Azji Środkowo-Wschodniej, a ostatnio także do krajów arabskich.
newseria.pl

— Miniony rok z wiadomych względów był bardzo trudny. Wprawdzie nie mamy jeszcze pełnego podsumowania, ale myślę, że przychody spadły do 22-23 mln zł. Na początku roku zakładaliśmy, że uda się nam osiągnąć zysk, ale skończyło się na stracie netto, choć nie była ona aż tak duża jak rok wcześniej. Z pewnością nie większa niż 2 mln zł — mówi prezes.

Do spadku sprzedaży przyczyniły się zawirowania u kontrahentów. Z powodu przestojów u producentów były kłopoty z dostawami płyt drewnopochodnych, a zalecenie zachowania dystansu nie sprzyjało zbieraniu zamówień, pomiarom i montażowi szaf u klientów. Do tego doszła konieczność zachowania kwarantanny i wynikające z tego absencje w pracy czy wzrost cen niektórych surowców.

Z powodu niepewności wynikającej ze zbliżania się pandemii zarząd Komandora postanowił w lutym 2020 r. podjąć „radykalne kroki w celu zmniejszenia kosztów działalności”, w tym inwestycji. Prowadzone były „jedynie kolejne etapy wdrażania i ulepszania systemów ścian działowych”. To właśnie na ten produkt bardzo liczy prezes.

— Na razie odpowiada tylko za kilka procent naszej sprzedaży, ale wciąż go doskonalimy i liczę, że za dwa, trzy lata będzie to 20-30 proc. Za dwa miesiące ruszamy też z ofertą programu do projektowania wnętrz. To produkt adresowany przede wszystkim do sklepów meblowych. Chcemy, aby docelowo także przynosił kilkanaście procent sprzedaży — informuje Mariusz Głogowski.

Nadal sztandarowym produktem Komandora i głównym źródłem jego przychodów pozostaną systemy szaf wnękowych.

— Ten rok również będzie bardzo trudny, choćby dlatego, że z powodu odwołania imprez targowych — właśnie dowiedziałem się, że nie odbędzie się Interzum w Kolonii — nie sposób pozyskać nowych klientów. Mimo to liczę wreszcie na wypracowanie zysku – mówi prezes.

Komandor został założony w 1992 r. przez Józefa Kozłowskiego, który nadal jest jednym z trzech współwłaścicieli firmy.