Kompania Węglowa chce się pozbyć trzech kopalń

Rafał Zasuń, Justyna Piszczatowska, WysokieNapiecie.pl
opublikowano: 2014-07-10 10:36

Mają być oddane do państwowej Spółki Restrukturyzacji Kopalń i wkrótce zamknięte. Pytanie czy to zgodzą się na to górnicze związki

Zrzucenie ciężaru trzech najgorszych kopalń to główny punkt planu restrukturyzacji Kompanii Węglowej. Według informacji portalu wysokienapiecie.pl chodzi o Piekary, Bielszowice i Brzeszcze.

O zamknięciu Piekar możemy przeczytać w sprawozdaniu zarządu za 2013 r. Ale mowa jest o perspektywie dwóch-trzech lat. Tymczasem kollaps finansowy Kompanii spowodował, że zarząd Kompanii oraz Skarb Państwa muszą podejmować decyzje szybciej.

Kompanii udało się wstępnie porozumieć na początku lipca z bankami - wierzycielami. To odsuwa widmo bankructwa. Ale jeśli spółka chce odzyskać dostęp do finansowania będzie musiała przedstawić wiarygodny program restrukturyzacji. Musi to zrobić do końca lipca.

Na razie zgodnie z założeniami rządowego programu pomocy dla górnictwa Kompania dostała zaliczkę od PGE za węgiel, który zostanie dostarczony zimą.

Nie wiadomo jaka kwota wchodzi w grę i  na jakich warunkach. Według naszych informacji póki co konieczności wspierania KW uniknęły pozostałe firmy energetyczne korzystające z jej węgla - Tauron i Enea.

Tauron ma własną spółkę węglową, która również traci z powodu dekoniunktury w branży, a Enea kupuje węgiel głównie w prywatnej Bogdance i nie ma długoterminowych umów z Kompanią. Nie ma więc tytułu do płacenia zaliczek.

Kopalnie zdrowe, kopalnie chore

Różnice w kosztach wydobycia węgla w poszczególnych kopalniach Kompanii są szokujące. O ile najlepsze kopalnie, jak Ziemowit - Piast są w stanie konkurować kosztami wydobycia z Bogdanką (oscylują wokół 200 zł za tonę) to najgorsze kopalnie fedrują za powyżej 300 zł.

Do wydobycia w w nich trzeba dopłacać grubo powyżej 100 zł za tonę! To właśnie ciągnie w dół wyniki finansowe Kompanii.

O tym jak uratować Kompanię Węglową czytaj więcej na portalu WysokieNapiecie.pl