Komputer pomoże wybrać II filar
40-latkowi opłaci się przystąpić do OFE
GRUNT TO ZARZĄDZANIE:
Marek Mazur, były pełnomocnik rządu do spraw reformy ubezpieczeń społecznych, uważa, że wysokość przyszłej emerytury zależy przede wszystkim od skutecznego inwestowania składki przez fundusze emerytalne.
Dla osób po 40. roku życia kontrowersyjna jest opłacalność przystępowania do II filaru reformy emerytalnej. Rząd sugeruje, że nie zawsze jest to korzystne, OFE natomiast przekonują, że wystarczy 10 lat oszczędzania w OFE, by wysokość zsumowanej emerytury z ZUS i II filaru dogoniła świadczenie pochodzące wyłącznie ze zreformowanego ZUS.
Dofem — firma doradztwa organizacyjno-finansowego funduszy emerytalnych — opracowała program komputerowy, który już dziś umożliwia określenie wielkości przyszłej emerytury. Autorami programu obliczającego wysokość emerytury są Marek Mazur oraz Mariusz Plich. Swoje rozwiązanie adresują do pracodawców, którzy chcą pomóc swoim pracownikom w podjęciu decyzji dotyczącej wyboru II filaru.
— Wiele dużych firm pytało nas o program, który pomógłby oszacować wysokość przyszłej emerytury w wariantach proponowanych przez reformę. Dla nich właśnie stworzyliśmy ten program —mówi Marek Mazur.
Pomoc dla pracodawców
Na wykresach zaznaczono wysokość pierwszej emerytury otrzymanej tylko z ZUS oraz łącznie z ZUS i II filaru (otwartych funduszy emerytalnych). Symulacje dotyczą mężczyzn w wieku 45 lat (z 25-letnim stażem pracy) oraz kobiet w wieku 40 lat (ze stażem 20-letnim). Wysokość prowizji od składki określono na 8 proc., natomiast rocznej opłaty za zarządzanie — 0,6 proc. Za średnią płacę krajową w 1998 roku przyjęto 1220 zł, tempo jej wzrostu po 1998 roku ustalono na 2 proc., wskaźnik podstawy wymiaru emerytury — na 1,0, zaś stopę zwrotu z inwestycji funduszu — na 6 proc.
Wykresy na reformę
Z zaprezentowanej przez firmę Dofem symulacji wynika, że zarówno mężczyznom w 45. roku życia, jak kobietom po 40. roku życia przystąpienie do II filaru może się opłacić.
Katarzyna Ostrowska