Koniec "Banana Club"

ŁO, "The Wall Street Journal"
opublikowano: 2010-03-31 16:50

Ken Bannister będzie musiał zamknąć swój International Banana Club and Museum w Hesperia w Kalifornii, gdzie przechowywane są pamiątki związane z bananami. Powód? "Kreatywność" urzędników.

Kolorowa i owocowa kolekcja zniknie, bo urzędnicy chcą inaczej zagospodarować teren, na którym znajduje się bananowy raj. Ma się tam znajdować muzeum z pamiątkami lokalnego historyka Johna Swishera.

Ken Bannister
Ken Bannister
None
None

Bananowa kraina Bannistera to jedyne takie miejsce na świecie. W skład kolekcji wchodzi 17 000 różnego rodzaju pamiątek związanych z bananami. Są ubrania z naszywkami w kształcie bananów, jest kij golfowy w formie banana, są napoje ze wszystkich stron świata, gadżety, zabawki, naklejki i wiele innych rzeczy związanych z żółtym owocem.

Zebranie całości kosztowało właściciela podobno 150 tys. USD. Większość jednak przesłali fani z różnych krajów, którzy usłyszeli o nietypowej pasji byłego pracownika zakładu fotograficznego.

Bannister jest już zmęczony walką o utrzymanie lokum dla bananowego klubu i muzeum. Zamierza sprzedać kolekcję.

Informację podsyłamy naszej Lucy, która ma portfel na pb.pl, a także osobiste konto na Facebooku. Bananowy raj to coś w sam raz dla niej. Przeniesiemy go do Polski?