Fundusz Value4Capital podpisał w marcu umowę sprzedaży Konsalnetu, lidera rynku ochrony, z chińskim China Security & Fire. Transakcja wydawała się majstersztykiem funduszu — cena na poziomie 110 mln EUR była powyżej rynkowych przewidywań. Branża ochroniarska jest pod presją rosnącej płacy minimalnej, a wizja spadku rentowności zwykle zniechęca potencjalnych inwestorów. Radość menedżerów V4C okazała się jednak przedwczesna. Nabywca wycofał się z transakcji.

— China Security & Fire nie dostał zgody na transakcję od władz chińskich. Spowodował to prawdopodobnie splot kilku czynników. Po pierwsze, chińska spółka i jej główny akcjonariusz przeżywają w tym roku trudności. Po drugie, zmieniła się polityka rządu chińskiego, który chce w szerszym zakresie kontrolować wypływ kapitału z kraju — mówi Jacek Pogonowski, prezes Konsalnetu, zarządzający V4C.
„China Security & Fire uznało, że termin przeprowadzenia znaczącej zmiany kapitałowej nie jest odpowiedni” — napisała chińska spółka w komunikacie. Chiny przez ostatnie lata mocno postawiły na inwestycje swoich instytucji finansowych za granicą w ramach strategii Go Global. Znaczny odpływ kapitału z funduszu rezerwy walutowej w ciągu ostatniego roku zaniepokoił jednak władze w Pekinie na tyle, że zaczęły podchodzić bardziej restrykcyjnie do zagranicznych inwestycji podmiotów z Chin.
Rezerwy walutowe Państwa Środka spadły w styczniu do najniższego poziomu od sześciu lat, czyli 2,99 bln USD. Chiny stopniowo je odbudowują. Zmiana polityki rządu przyniosła już jednak owoce — o 20 proc. mniej r/r transakcji z udziałem chińskich firm w pierwszym półroczu 2017 r. (według serwisu Rhodium Group).
— Chińczycy otworzyli się na inwestycje za granicą, by zwiększyć innowacyjność gospodarki poprzez pozyskanie know-how spoza kraju. Odpływy kapitałowe były jednak tak znaczne, że rząd akceptuje tylko inwestycje spójne z głównym celem — uzyskaniem dostępu do uznanych marek i nowych technologii — mówi Zbigniew Niesiobędzki, wiceprezes Polsko-Chińskiej Rady Biznesu. Value4Capital ponownie przymierzy się do sprzedaży Konsalnetu, ale najwcześniej jesienią.
— Na razie przeanalizujemy wszelkie dostępne opcje. Nie ma pośpiechu, zwłaszcza że przekraczamy plan: Konsalnet zbliża się do magicznej granicy 1 mld sprzedaży o rok wcześniej, niż zakładaliśmy. Plan na ten rok to ponad 940 mln zł przychodów przy rosnącym zatrudnieniu. Wprowadzamy też nowe rozwiązania techniczne dla klientów, w tym iCCTV [inteligenta analiza obrazu z kamer przemysłowych — red.]. Do tematu sprzedaży Konsalnetu wrócimy najwcześniej po wakacjach — mówi Jacek Pogonowski.