Rosja to jeden z nielicznych zagranicznych rynków, na których działa Kopex, na którym polska firma uzyskała w zeszłym roku wzrost sprzedaży. Wzrosła niemal trzykrotnie — do 148 mln zł.

— Rosyjskie górnictwo przez lata nie inwestowało i teraz jest zmuszone nadrabiać zaległości. Inwestuje jednak tylko w kopalnie wydajne, a odchodzi od kopalni niewydajnych. Dla polskiego górnictwa mógłby to być dobry przykład — uważa Bogusław Bobrowski, który w styczniu przejął stery w Kopeksie.
Optymistycznie podchodzi do perspektyw restrukturyzacji polskiego górnictwa, które po trzech kwartałach ma 1,6 mld zł straty netto. W środę odwołany został Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej, który od grudnia 2014 r. próbował restrukturyzować tę największą firmę górniczą w kraju. Jego miejsce zajął Tomasz Rogala, oddelegowany na trzy miesiące z rady nadzorczej. Rogala był już w zarządzie KW w czasach poprzedniego rządu PiS.
— Wierzę, że osoba nowa, dysponująca poparciem politycznym, może mieć większą determinację do zmian — uważa Bogusław Bobrowski. Prezes też musi się zająć zmianami.
Zapaść polskiego górnictwa silnie przekłada się na biznes Kopeksu, który żyje ze sprzedaży maszyn i usług górniczych. Firma ogłosiła w czwartek głębokie straty — po czterech kwartałach ma 497,6 mln zł straty netto, a strata operacyjna sięgnęła 440 mln zł. Firma zdecydowała się na odpisy na 368 mln zł.
— W efekcie naruszyliśmy kowenanty bankowe i będziemy o tym rozmawiać z instytucjami finansowymi. Celem jest wynegocjowanie korzystniejszych limitów zadłużenia do EBITDA — dziś jest to 3, a chcielibyśmy 3,5. Nie obędzie się przy tym bez głębokich działań restrukturyzacyjnych, dotykających zatrudnienia, majątku i zarządzania finansami — zapowiada Krzysztof Zawadzki, który od miesiąca jest wiceprezesem Kopeksu ds. finansowych. Płynność firmy — jak zapewnia — nie jest zagrożona, a 2016 r. zapowiada się korzystnie.
Portfel zamówień opiewa na 1,185 mld zł, wobec 1,35 mld zł rok temu. W kwietniu zarząd prawdopodobnie zaprezentuje konkretny plan zmian. Menedżerowie nie chcieli odpowiadać na pytania o ewentualne zacieśnienie współpracy z konkurencyjnym Famurem, który ma 10 proc. akcji Kopeksu i w przeszłości próbował przejąć tę firmę.
Wyniki Famuru poznamy w piątek. W drugiej połowie 2016 r. Kopex spodziewa się uzyskać koncesję wydobywczą dla projektu nowej kopalni Przeciszów. To projekt wart 2 mld zł i zakłada wydobycie 4 mln ton węgla rocznie przy kosztach o 2/3 niższych od tych, które ponoszą dziś polskie firmy górnicze.
— Rozglądamy się za partnerami do tego projektu, bo Kopex sam nie zamierza ponosić takich wydatków. Rozważamy wszystkie scenariusze, również sprzedaż projektu — mówi Bogusław Bobrowski.