Koronawirus w siedzibie UKNF

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2020-10-12 12:25

W niedzielę 11 października potwierdzony został pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem u pracownika Urzędu KNF, który pracował w siedzibie przy ul. Pięknej.

Z tego artykułu dowiesz się:

- ilu pracowników nadzoru zaraziło się koronawirusem,

 - jaka część zatrudnionych pracuje stacjonarnie, a jaka - zdalnie, 

- jakie są procedury bezpieczeństwa w urzędzie, 

- w jakim trybie decyzje podejmuje KNF.

Obecnie cała siedziba UKNF poddawana jest dezynfekcji prowadzonej przez wyspecjalizowaną firmę, poinformował "PB" Jacek Barszczewski, rzecznik komisji.

Siedziba UKNF w Warszawie przy ul. Pięknej.
Fot: Marek Wiśniewski, Puls Biznesu

Jak podkreślił, to ósmy przypadek zakażenia (wszystkie pojawiły się w okresie koniec sierpnia-października) w organizacji, zatrudniającej około 1200 osób, ale jednocześnie pierwszy stwierdzony u osob pracującej stacjonarnie. 

- Kierując się względami bezpieczeństwa i troską o zdrowie pracowników Urzędu KNF, w celu ograniczania ryzyka zakażenia koronawirusem, od początku stanu epidemii w Polsce, czyli od marca br., ponad 90 proc. z nich pracuje zdalnie (ponad 1100 osób). (...) W trosce o bezpieczeństwo osób pozostających w siedzibie UKNF został wprowadzony system wielowarstwowej ochrony, co przełożyło się na zmniejszenie częstotliwości kontaktów międzyludzkich i zwiększenie dystansu pomiędzy pracownikami. Przypadek zakażenia w siedzibie UKNF nie stwarza zagrożenia dla ciągłości działania Komisji Nadzoru Finansowego oraz samego Urzędu - mówi Jacek Barszczewski.

Od 13 marca posiedzenia KNF odbywają się znacznie rzadziej, a większość uchwał podejmowanych jest przez Komisję w trybie obiegowym.

- W przypadkach, gdy ze względu na wagę sprawy jest ona stawiana na posiedzeniu Komisji, członkowie KNF biorą udział w posiedzeniach w trybie zdalnym lub hybrydowym, tak, aby ograniczyć kontakt bezpośredni - dodaje rzecznik komisji.