Kowalscy kupują trzy razy więcej audi niż dacii

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2019-11-17 22:00

W 2019 r. klienci indywidualni zarejestrowali ponad 875,6 tys. aut osobowych. Nowych było tylko 15 proc.

Potencjał polskiego rynku motoryzacyjnego jest ogromny. W przypadku zapotrzebowania na samochody osobowe tylko dla klientów indywidualnych nadal chodzi o liczbę przekraczającą milion aut rocznie.

Od początku stycznia do końca października 2019 r. osoby prywatne zarejestrowały w Polsce 135 449 aut osobowych (o 9,2 proc. więcej niż rok wcześniej), a urzędy komunikacji dokonały też 740 140 pierwszych rejestracji aut używanych sprowadzonych z zagranicy (0,5 proc. więcej). Razem to niemal 900 tys. aut osobowych. Czy wszystkie trafiły do prywatnych rąk? Niemal. W przypadku nowych aut statystyka zalicza do osób prywatnych również jednoosobowe działalności gospodarcze i spółki cywilne. W przypadku aut używanych natomiast nie ma informacji, ile spośród sprowadzanych „używek” zostało zarejestrowanych na firmę. Możemy się jednak domyślać, że niewiele. Innymi słowy — mamy do czynienia z importem prywatnym szacowanym na przynajmniej 1 mln aut osobowych rocznie. Jakich? Niedrogich i starych.

W przypadku nowych pojazdów Kowalski celuje w najtańsze. Po 10 miesiącach tego roku ulubionym modelem Polaków jest dacia duster. To głównie dzięki dużemu zainteresowaniu tym modelem rumuńskiej marce udało się zająć piąte miejsce w ogólnym rankingu najpopularniejszych marek. Dacia wyprzedziła m.in. marki Kia, Ford czy Renault. Liczba 135,5 tys. nowych aut w 10 miesięcy przestaje jednak robić wrażenie, jeśli zestawić ją z 90 tys. aut używanych sprowadzonych w ciągu jednego miesiąca, a taki jest wynik października 2019 r. Od początku roku Kowalscy kupili już ponad 790 tys. aut z drugiej lub nawet z trzeciej ręki, ponieważ średni ich wiek to 11 lat i 10 miesięcy. Najczęściej sprowadzamy volkswageny (100 795), ople (87 453) i fordy (73 768). Niemal co trzeci sprowadzony w 2019 r. samochód ma logo jednego z tych producentów.

Najchętniej sprowadzamy auta z Niemiec. Od początku roku przyjechało z nich blisko 497 tys. Drugim co do popularności źródłem używanych aut jest Francja (83,4 tys.), a trzecim Belgia (60,1 tys.). Większość (52,06 proc,) sprowadzonych w tym roku do Polski używanych aut osobowych miała pod maską silnik benzynowy, 47,35 proc. — diesla, 0,47 proc. — „inny rodzaj napędu” (m.in. hybrydowy), a 0,11 proc. — elektryczny. Co ciekawe — na prawie 740 używanych „elektryków” zarejestrowanych w tym roku aż 260 pochodziło zza oceanu. Tym samym Stany Zjednoczone stały się najpopularniejszym źródłem ich pozyskiwania.