Kręta droga do własnego mieszkania

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2014-09-30 00:00

Choć łatwiej dziś o mieszkanie, kredyt zaciągnięty na ten cel pochłania ponad 34 proc. dochodu nabywcy.

Większość Polaków zarabia poniżej średniej krajowej. Biorąc to pod uwagę, Expander policzył, jak wygląda dostępność mieszkania dla małżonków, którzy otrzymują po 80 proc. średniego wynagrodzenia. Okazuje się, że jeszcze w 2008 r. właściwie nie było ich stać na własne mieszkanie, ponieważ rata stanowiła aż 65 proc. ich dochodów.

Dziś mogą już zamieszkać „na swoim”. Dzięki spadkowi cen mieszkań i niższemu oprocentowaniu znacznie niższa jest też rata zobowiązania. Obecnie wynosi 1 534 zł, podczas gdy w 2008 r. było to aż 2 323 zł, przy założeniu, że kupili mieszkanie o powierzchni 50 mkw. na rynku wtórnym i wnieśli minimalny wymagany wkład własny (5 proc.), a kredyt zaciągnęli na 25 lat.

O większych możliwościach finansowych Polaków zadecydował także wzrost średnich dochodów o prawie 850 zł. Niestety na ratę kredytu nadal trzeba przeznaczyć ponad jedną trzecią pensji. Dobra wiadomość jest taka, że w najbliższym czasie zakup mieszkania może stać się łatwiejszy dla rodzin.

Ceny nieruchomości utrzymują się bowiem na stabilnym poziomie. Prawdopodobnie zostaną natomiast obniżone stopy procentowe, co sprawi, że kredyty będą jeszcze tańsze.

— Przy założeniu, że wynagrodzenia i ceny mieszkań nie zmienią się, w budżecie domowym może co miesiąc zostawać nawet o 150 zł więcej niż obecnie. Polacy nie powinni jednak zwlekać z zakupem. Ich kredyt stanieje, nawet jeśli zaciągną go już teraz. Tymczasem od przyszłego roku z 5 do 10 proc. ceny mieszkania wzrośnie wymagany do uzyskania kredytu wkład własny. W rezultacie jeśli przykładowa rodzina chciałby kupić mieszkanie w 2015 r., to będzie musiała zgromadzić dwa razy więcej oszczędności. Obecnie potrzebuje niecałych 14 tys. zł, a od stycznia już prawie 28 tys. zł — tłumaczy Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.

Z problemem mogą sobie poradzić jedynie osoby młode, zainteresowane zakupem pierwszego w życiu mieszkanie, np. w Łodzi. Jeżeli mają mniej niż 35 lat pieniądze na wkład własny mogą dostać dzięki programowi Mieszkanie dla młodych (MdM). Niestety w wielu częściach Polski trudno kupić mieszkanie w cenie spełniającej ograniczenia programu. Jednym z wyjątków jest Łódź, w której limit ceny mieszkań z dopłatą w ramach MdM jest wręcz wyższy niż średnia cena jaką trzeba zapłacić.