Kryzys daje się we znaki firmom ochroniarskim. W tradycyjnych segmentach rynku — ochrony osób fizycznych, monitoringu, cash handlingu — początek roku był bardzo trudny.
— Później zwiększyło się zapotrzebowanie na ochronę. Trochę pomogło EURO 2012. Teraz sytuacja jest stabilna, ceny przestały spadać — mówi Adam Pawłowicz, prezesKonsalnet Holding, lidera branży. Inaczej sytuację ocenia Impel Security, spółka z portfela giełdowego Impela.
— Wciąż trwa walka konkurencyjna, bo nie zostało znowelizowane prawo zamówień publicznych, co umożliwiłoby pozacenową rywalizację w przetargach [cena byłaby jednym z wielu kryteriów wyboru oferty — red.] — mówi Adrian Downarowicz, prezes Impel Security.
Jego zdaniem, na rynku widoczne są też zatory płatnicze związane z wydłużającym się cyklem należności. Mimo trudnej sytuacji na rynku Konsalnet zamierza
poprawić wyniki w 2013 r. Pomóc ma sfinalizowana kilka dni temu transakcja zakupu polskiej części G4S.
— Skupimy się na połączeniu firm i uzyskaniu synergii — mówi Adam Pawłowicz. Wzrostowym impulsem dla grupy i całej branży ma być również nowy biznes — ochrona lotnisk — zarezerwowany dotychczas dla straży granicznej. Wartość rynku, który właśnie otwiera się dla komercyjnych usługodawców, jest szacowana na ponad 100 mln zł. — Będziemy zadowoleni, jeśli w tym torcie uda nam się pozyskać 20 proc. udziałów — mówi Adam Pawłowicz, prezes Konsalnetu.
Spółka zdobyła już zlecenia na ochronę lotniska Warszawa-Babice, a także na kontrolę ruchu towarowego dla UPS, DHL i Baltic Ground Services na Okęciu. W Katowicach toczy się postępowanie na kontrolę bagażu i pasażerów, ale Konsalnet nie przeszedł do drugiego etapu. Podobne zlecenie w Modlinie zdobyło konsorcjum Poczty Polskiej i Stekopu.
— Ochrona lotnisk to dla nas kluczowy segment. Nie chcemy go pominąć i będziemy uczestniczyć w każdym przetargu. W pierwszym okresie uruchomienia usług na lotniskach zlecenia nie będą wysokomarżowe, ale z czasemto się zmieni — uważa Adrian Downarowicz. Duże nadzieje z nowym segmentem rynku wiąże też notowany na NewConnect Gwarant.
— To będą kilkuletnie kontrakty warte setki tysięcy złotych w skali miesiąca — mówi Edward Kuczer, prezes Gwaranta.
W toku jest najbardziej lukratywny przetarg na ochronę Okęcia. — Lotnisko obsługuje ok. 40 proc. ruchu lotniczego w Polsce. Jesteśmy wśród sześciu firm ubiegających się o to zlecenie. Liczymy, że rozstrzygnięcie nastąpi do końca roku — mówi Adam Pawłowicz.
Prezes Konsalnetu spodziewa się, że w ostatnim kwartale roku będą ogłoszone kolejne przetargi — na ochronę lotnisk w Łodzi, Rzeszowie, Bydgoszczy, Poznaniu, Szczecinie i we Wrocławiu. Nie wiadomo, czy na zatrudnienie komercyjnej firmy ochroniarskiej zdecyduje się lotnisko Gdynia-Kosakowo.
— Decyzja zapadnie jeszcze w tym roku. Uruchomienie lotniska planujemy w pierwszym półroczu przyszłego roku, mamy więc wystarczająco dużo czasu — mówi Piotr Szpajer z Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo.