Po piątkowych gigantycznych wzrostach na giełdach za oceanem, początek tygodnia rozpoczął się stosunkowo spokojnie. Na rynek nie trafiły żadne istotne dane makroekonomiczne, a jedyną ważną informacją ze spółek okazała się kolejna afera księgowa. Merck, drugi w USA producent leków, zawyżył swoją sprzedaż w ostatnich kilkunastu kwartałach o 14,1 mld USD.
W ostatnich tygodniach to już czwarty – po WorldCom, Qwest Comm. i Xerox – odkryty wielki błąd (fałszerstwo?) księgowych. Naiwnością byłoby sądzić, że ostatni. Akcje Mercka tracą 6 proc. Analitycy banku Merrill Lynch obniżyli długoterminowy rating dla spółki.
Kurs WorldComu spada o 4 proc. Szefowie telekomu tłumaczą się dzisiaj przed członkami Kongresu. Tymczasem przewodniczący Komisji Usług Finansowych podejrzewa, że do zaniżonych o 3,8 mld USD wydatków WorldCom będzie musiał dodać jeszcze około 1 mld.
W piątek Philadelphia Semiconductor, indeks branży półprzewodników, zyskał ponad 8 proc.. W poniedziałek gracze realizują zyski. Intel i inni nieznacznie tracą, bo Wall Street Journal doniósł, że sprzedaż pecetów w Zachodniej Europie spadła w I półroczu prawdopodobnie o 10 proc., bo spółki nie odnawiają użytkowanych modeli.
Pociechą dla segmentu high-tech może być zachowanie Warrena Buffetta. Guru światowych finansów i zawzięty przeciwnik inwestycji w spółki telekomunikacyjne i technologiczne, zdecydował się kupić 100 mln USD obligacji zamiennych spółki Level 3, operatora sieci światłowodowych. Akcje Level 3, firmy założonej w rodzinnym mieście Warrena Buffetta, rosną aż o 70 proc.
Wśród spółek z indeksu Dow Jones obrotem wyróżnia się Alcoa. Największy na świecie producent aluminium miał wyjątkowo nieudany II kwartał. Miko Kurs spółki mimo to pozostaje bez zmian.
ONO